„Zwykłym oszustem” nazwał prezes MPEC Łomża Radosław Żegalski zarządców nieruchomości, którzy podwyżkami taryf tłumaczą wzrosty cen ciepła swoim klientom. Ci w opublikowanym komunikacie przypominają, że „opłaty za centralne ogrzewanie i podgrzanie wody są ustalane w oparciu o koszty dostawy ciepła”, czyli w oparciu o faktury z MPEC-u i publikują tabele ze wzrostami cen.
Prezes Żegalski oświadczył
W opublikowanym na stronie internetowej MPEC Łomża oświadczeniu czytamy, że „MPEC sp. z o.o. w Łomży, wprowadzając od 1 września 2023 roku nową taryfę, nie podniósł opłat za dostarczania ciepła mieszkańcom Łomży”. Dalej prezes Radosław Żegalski pisze, bo jego podpis widnieje pod oświadczeniem, że „Ośmioprocentowa podwyżka wynikająca z taryfy zostanie zrekompensowana przez upust w takiej samej wielkości i ostatecznie sumaryczna opłata za ciepło, czyli za energię cieplną oraz jej przesył nie ulegnie zmianie. Udzielenie przez spółkę upustu jest możliwe dzięki produkcji i sprzedaży energii elektrycznej” – tłumaczył.
Dalej prezes miejskiej spółki nie gryzie się w język i pisze: “Dlatego też, podnoszenie opłat za centralne ogrzewanie lub ciepłą wodę użytkową przez spółdzielnię, wspólnotę mieszkaniową czy zarządcę nieruchomości i powoływanie się przy tym na wprowadzenie przez MPEC nowej taryfy – jest zwykłym oszustwem”.
Prezes w innym oświadczeniu z 8 września 2023 roku napisał, że „średnie ceny i stawki dla odbiorców miasta Łomża wg nowej taryfy wzrosną o 8%.” Skąd taki wynik, tego prezes nie pokazał, ale obiecał upust cenowy w wysokości 8%, „co pozwoli zniwelować wzrost cen ciepła do zera” – napisał. Upust obiecał naliczać przez najbliższe 12 miesięcy „dzięki produkcji i sprzedaży energii elektrycznej”.
Dziwnie brzmi zarzut oszustwa w ustach menedżera, który wziął prawie ćwierć miliona złotych za dużo niż wynikało to z prawa. Nie jest jasne, bo NIK, który to kontrolował nie stwierdził, czy to w wyniku braku znajomości prawa, zaniedbania czy świadomego oszustwa, że użyję słowa tak odważnie wypływającego spod pióra prezesa. Przypomnę przy okazji o wydatkach marketingowych np. na filiżanki z parafii prawosławnej, po których śladów do dziś nam nie okazał.
Ważniejsze jest ciepło i mu się przyjrzyjmy.
Prezesi spółdzielni oburzeni
W odpowiedzi prezesi łomżyńskich spółdzielni oraz dyrektor MPGKiM przypominają, że „opłaty za centralne ogrzewanie i podgrzanie wody są ustalane w oparciu o koszty dostawy ciepła. Koszt dostawy ciepła wynika z wystawionych przez Spółkę faktur”. “Nikt za ciepło nie zapłaci więcej niż kwota wynikająca z faktur Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp z o.o. w Łomży” – zapewniają i zestawiają taryfy MPEC-u, z 17. września 2022 roku i z 1. września 2023 roku wskazując różnice.
Jak widać wzrosty cen są dwucyfrowe, a niektóre sięgają nawet 50%. Obniżka o 7,06 procenta dotyczy tylko ceny ciepła. Czy wszystko jasne? Nie, nam też się tak wydawało, więc poprosiliśmy prezesów o garść informacji.
Faktura, którą otrzymują klienci, czyli także spółdzielnie i wspólnoty zawiera kilka pozycji. Jak w przedstawionej wyżej tabeli są tam opłaty za zamówioną moc, za przesył, zmienne itd.
Zapytaliśmy jaki udział procentowy w wartości faktury ma opłata za ciepło. We wrześniu 2023 roku w Spółdzielni Perspektywa udział opłaty za ciepło w całej sumie faktury wyniósł około 32%, w Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej było to około 31%, a w MPGKiM 28%. Zatem składnik odpowiedzialny za około 1/3 opłaty staniał o 7%, a reszta poszła w górę dwucyfrowo.
By ocenić prawdziwość danych, dyrektor MPGKiM Bernadeta Krynicka, przedstawiła nam dwie faktury dotyczące tej samej wspólnoty mieszkaniowej z sierpnia i września br. W sierpniu faktura MPEC-u wynosiła 2157,33 zł, zaś we wrześniu, już po wspomnianym przez prezesa upuście: 2797,47 zł. Wzrost jak widać osiągnął 29%.
Wrzesień nie jest reprezentatywnym miesiącem może powiedzieć prezes. Owszem, ciepło zużywane służy tylko do podgrzania wody. Największe koszty generowane są zimą, kiedy dostarczane ciepło służy do ogrzania kaloryferów. W ŁSM w styczniu 2023 roku udział ciepła w fakturach od MPEC-u wyniósł około 65%. Z naszej bardzo luźnej symulacji wynika, że przy utrzymaniu upustu cena zimą w stosunku do tych z 2023 roku nie musi wzrosnąć. Oczywiście, to tylko bardzo ogólna symulacja, bez konkretnych danych z faktur. Dopiero te będą podstawą o obliczeń. Warto przypomnieć, że od stycznia 2023 roku o 18% wzrósł VAT na ciepło. Wynika to z zakończenia działania tzw. tarczy antyinflacyjnej.
Puentą niech będzie przesłane przez Czytelnika zestawienie kosztów mieszkania 61m2 w Warszawie i 48,5 m2 w Łomży. Zaliczka płacona na ciepło w stolicy wynosi 275 zł, a w Łomży 255. Przeliczając na metr w Łomży wychodzi o około 15% drożej – kwituje Czytelnik.
Nowe taryfy cen ciepła w Łomży
O nawet 130% drożeje ciepło w Łomży
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS