Na Górze Kamieńsk w trwa naśnieżanie stoku, który prawdopodobnie zostanie otwarty w weekend. Będzie to jedyny taki obiekt w regionie, na którym będą mogli zjeżdżać narciarze, po tym jak po 20 latach zamknięto stok na zgierskiej Malince.
Prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski chce, żeby to mieszkańcy zdecydowali co zrobić z zamkniętym stokiem. Jak już informowaliśmy jego właściciel po 20 latach nie przedłużył dzierżawy terenu z miastem i wkrótce zamierza rozebrać dwa działające tam wyciągi i resztę infrastruktury.
Prezydent Staniszewski czeka więc na propozycje mieszkańców, co można tam zrobić, na swoim fanpejdżu na Facebooku, ale sam też widzi kilka rozwiązań.
– Jeśli nie stok narciarski tak jak dotychczas, to może właśnie igielit, który będzie można wykorzystać w okresie letnim. Może też na przykład tor saneczkowy, który można by było tam włożyć czy też inne miejsce chociażby na rekreację, na jazdę na rowerach, albo po prostu dla wszystkich mieszkańców w okresie zimowym do korzystania z jazdy na sankach – zastanawia się Przemysław Staniszewski.
Zobacz: Nie zjedziemy już na nartach na zgierskiej Malince
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zgierzu Witold Królewiak przyznał, że miasta nie byłoby stać na przejęcie i utrzymanie stoku na Malince. – Po pierwsze nie ma zaplecza. Wyciągi należałoby reanimować i zrobić przeglądy. A to też są olbrzymie koszty. Nie ma ratraka, nie ma armatek naśnieżających, brak wody, która by była dostarczana do tych armatek. Jeszcze raz powtórzę – nijak to się ma do zysków, jakie moglibyśmy mieć z wyciągu narciarskiego na Malince – mówi Witold Królewiak .
Ośrodek narciarski na “Malince” był jednym z dwóch w pobliżu Łodzi. Teraz narciarzom w pobliżu Łodzi pozostanie tylko Góra Kamieńsk. A tam właśnie trwa naśnieżanie. Tamtejszy stok ma ruszyć w sobotę.
Na Górze Kamieńsk w najlepsze trwa naśnieżanie stoku
Janusz Paduch z Ośrodka Sportu i Rekreacji na Górze Kamieńsk jest dobrej myśli. Jak mówi hałdy śniegu rosną. Pogoda na razie dopisuje. – Staramy się jak możemy, żeby uruchomić ośrodek dla narciarzy, dla snowboardzistów. Na razie sypiemy śnieg, póki jeszcze można i warunki pozwalają. Trzeba magazyny śniegu rozprowadzić, wyratrakować teren – wyjaśnia Janusz Paduch.
Na razie ruszy przenośnik taśmowy, trasa dla początkujących i łączka dla dzieci. Na ciąg dalszy potrzeba czasu. W sezonie z górki korzystają ludzie z całej Polski. – Jest to taki jednodniowy ośrodek narciarski i rodzinny. I taki na rozjeżdżenie i na naukę. Bardzo chętnie gościmy wszystkich narciarzy i snowboardzistów. Nie zawsze jesteśmy w stanie przygotować trasy ośrodka tak, jakbyśmy chcieli. No bo potrzeba naprawdę sprzyjającej temperatury. Kiedyś było tak, że jak przychodziła zima, to była przez dwa, trzy miesiące. Teraz potrafi być tak, jak w okresie noworocznym – na Boże Narodzenie minus 14, a na Nowy Rok plus 14 – dodaje Janusz Paduch z Ośrodka Sportu i Rekreacji na Górze Kamieńsk.
To już druga próba naśnieżenia w tym roku górki. Pierwszą podjęto w przerwie między świętami.
Góra Kamieńsk sięga około 400 metrów n.p.m. Powstała jako zwałowisko Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Piotr Krysztofiak, Monika Gosławska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS