Stoki narciarskie przeżywały w ostatnich dniach prawdziwe oblężenie, doszło na nich do wielu wypadków. Jak przyznają ratownicy GOPR, znacznie mniej pracy mieli w górach.
Według GOPR-owców, wzmożony ruch na stacjach narciarskich wynika z chęci wykorzystania opóźnionego sezonu.
– Niestety na stokach narciarskich doszło do bardzo wielu wypadków. Tylko w zeszłym tygodniu zanotowaliśmy prawie 40 zdarzeń. Niektóre to poważne urazy – napisali ratownicy w mediach społecznościowych. – Warunki na stokach jeszcze dobre, ale apelujemy o rozważną i bezpieczną jazdę. Jak przyznają, w górach mieli niezbyt dużo pracy, głównie interweniowali przy niegroźnych urazach, także na Limanowszczyźnie.
W poniedziałek, 1 marca po godz. 18:00 GOPR odebrał zgłoszenie z prośbą o pomoc – wyczerpany mężczyzna miał problem z poruszaniem oraz lokalizacją dokładnej pozycji w Gorcach. Po niedługiej chwili udało się namierzyć turystę za pomocą aplikacji Ratunek w rejonie Potaszniej na drodze do Koninek. Na miejsce wyruszyły dwa zespoły GOPR i po udzieleniu pomocy i wzmocnieniu udało się ewakuować mężczyznę do Koniny. Akcja zakończyła się o godz. 21:00.
Z kolei w minioną niedzielę po godz. 12:00 miał miejsce wypadek na trasach narciarskich na Mogielicy. Mężczyzna doznał urazu ręki. Ratownicy po dotarciu i zabezpieczeniu urazu przekazali poszkodowanego do samochodu prywatnego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS