A A+ A++

Chcąc podnieść prestiż swojego sklepu z aplikacjami, Google zamierza usunąć z niego aplikacje o wątpliwej jakości, jak również wprowadza nowe zasady, które zaczną obowiązywać od września tego roku.

Użytkownicy urządzeń Android narzekają, że sklep Google Play od dawna jest pełen śmieciowych i mało wartościowych aplikacji, które ich frustrują i denerwują. Google postanowiło więc zrobić swego rodzaju remanent, który odnowi wizerunek sklepu i przywróci mu jakość, jaką zwykł się cieszyć. Dlatego w sklepie pozostaną wyłącznie aplikacje spełniające określone kryteria dotyczące spamu, jak również pewien minimalny poziom funkcjonalności, jaki muszą oferować.

I tak ze sklepu będą usuwane proste aplikacje bazujące wyłącznie na interfejsie tekstowym, zawierające bardzo ubogą, czy takie które nie dadzą się zainstalować. Google uważa bowiem iż aplikacje umieszczone w sklepie powinny zapewniać użytkownikowi stabilne, responsywne i ciekawe doświadczenie. Dlatego aplikacje, które ulegają awariom, nie zawierają odpowiedniej treści i nie oferują odpowiedniego poziomu użyteczności, będą ze sklepu usuwane.

Zobacz również:

Ponadto Google ogłosiło, że wszystkie recenzje odnoszące się do mediów (a wiec takich pozycji, jak filmy, programy telewizyjne, książki czy gry) będą konsolidowane w ramach jednej strony profilu. Celem tej zmiany jest zwiększenie dostępności i użyteczności recenzji. Funkcja ta pojawiła się najpierw kilka lat temu w Indiach. o obecnie będzie dostępna na całym świecie. Ponadto w sklepie będzie obowiązywać nowy wyższy limit, co oznacza iż oznacza, że aplikacja może kosztować do 1000 USD

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRada Kościołów do kard. Parolina: Ukraina prawdziwie szuka dróg do pokoju
Następny artykułMicrosoft obwinia Unię Europejską za katastrofę CrowdStrike