A A+ A++

Google stworzył narzędzie, które może okazać się przydatne dla wszystkich osób mających problemy z wyborem prezentów dla swoich najbliższych. Dzięki “Google Shopping Gift Guide” można łatwo i szybko sprawdzić, jakie produkty cieszą się największą popularnością wśród innych kupujących.

Strona internetowa posiada przejrzysty interfejs. Po wejściu na nią można wybrać jeden z sugerowanych obszarów z produktami dla szefów kuchni, sportowców, techników, graczy, dekoratorów czy dzieci. Przykładowo wybór obszaru “techies” pozwoli nam przejrzeć najpopularniejsze prezenty z branży technologicznej. W USA są to m.in. Apple Watch Series 6 i ASUS TUF Gaming GeForce RTX 3080. Klikając na dostępną opcje będziemy mogli zapoznać się z dostępnymi ofertami sprzedaży, cenami, recenzjami produktów, podobnymi produktami, a nawet konkurencyjnymi ofertami.

Inne funkcje, jakie dostarcza “Google Shopping Gift Guide” to możliwość śledzenia zmieniających się cen i uruchomienie alertów, które poinformują nas o ich spadku czy dostępności poszukiwanego produktu. Są to rozwiązania znane już z Zakupów Google, ale nowy przewodnik łączy je w jednym miejscu, dodając możliwość przeglądania różnych kategorii.

W nowym przewodniku Google wykorzystuje m.in. wykresy trendów wyszukiwania, które podpowiadają, co i w jakiej lokalizacji cieszy się największym zainteresowaniem kupujących. Pomimo tego, że narzędzie uwzględnia dane ze Stanów Zjednoczonych, może być pomocnym źródłem inspiracji prezentowych. Okazuje się, że algorytmy stosowane przez Google mają dość szerokie zastosowanie.

Zobacz też: Dwa lata w całkowitej izolacji. Eksperyment uznano za porażkę

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiga Mistrzów. Manchester United – PSG 1-3. Zobacz wszystkie bramki!
Następny artykułPLN nie skorzystał z wyższych poziomów na EUR/USD