A A+ A++

Chociaż Pixele nie biją rekordów popularności, to znajdują uznanie wśród pewnej grupy odbiorców. Co ciekawe według informacji udostępnionej przez Francisco Jeronimo z IDC Google w ubiegłym roku dostarczyło na rynek 7,2 miliona egzemplarzy tych smartfonów (wzrost o 52 procent rok do roku), przebijając dokonania OnePlus. Zapewne największy wkład włożyły w tym przypadku wprowadzone do dystrybucji Pixel 3a i Pixel 3 radząc sobie lepiej od Pixel 4, który w pierwszych sześciu miesiącach sprzedał się w około 2 milionach egzemplarzy. Należy wspomnieć, że fani marki zarzucają czwartej generacji m.in. przeciętną żywotność baterii czy brak możliwości rozbudowy dostępnej domyślnie pamięci na dane. Niestety droższy Pixel 4 XL cierpi na identyczne przypadłości. Wychodzi więc na to, że Pixel 3 to odpowiedni kandydat dla osób interesujących się smartfonami Google, które nie chcą inwestować w najnowszą propozycję amerykańskiego producenta.

Smartfony Pixel w 2019 roku poradziły sobie lepiej od propozycji OnePlus.

Najlepiej Google poradziło sobie w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej oraz Japonii. Francisco Jeronimo stwierdził, iż mimo pewnego sukcesu gigant nadal nie może zająć miejsca w pierwszej dziesiątce. Być może do poprawy wyników przyczyni się oczekiwany Pixel 5 mogący podnieść poziom sprzedaży firmy w 2020 roku. Urządzenie ma zadebiutować z pewnym opóźnieniem, aczkolwiek nie wiemy jak duże ono będzie. Co ciekawe Google tnąc koszta produkcji zamierza zrezygnować z wydajnego procesora Snapdragon 865, na rzecz tańszej opcji w postaci Snapdragona 765. Propozycja, jaka trafi do sklepów wcześniej jest z kolei Pixel 4a i w tym przypadku realnym terminem pozostaje lipiec/sierpień. Telefon zaproponuje np. funkcję bezprzewodowego ładowania, a wewnątrz opakowania znajdziemy ładowarkę 18 W. Mówi się, że cena Pixela 4a wyniesie 349-399 dolarów.

OnePlus zamierza przekonać do siebie klientów modelem Z, o którym wiemy coraz więcej. Budżetowa propozycja otrzyma procesor Snapdragon 765G wspomaganego przez 6 GB RAM + 128 GB domyślnej pamięci na dane. Do tego wyświetlacz Super AMOLED 6,55 cala z odświeżaniem 90 Hz czy zestaw aparatów z 64 Mpix głównym sensorem, 16 Mpix obiektyw szerokokątny i 2 Mpix. W przedniej części obudowy znajdziemy natomiast 16 Mpix kamerkę do selfie oraz wideokonferencji. Całość zasili bateria o pojemności 4300 mAh z opcją szybkiego ładowania 30 W. Cena OnePlus Z wyniesie ok. 1299 złotych. Oczywiście są to niepotwierdzone rewelacje, więc należy do nich podchodzić z odpowiednią dawką rezerwy czekając na ich potencjalne potwierdzenie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrawo jazdy kategorii B pozwoli kierować cięższymi samochodami. Będą jednak warunki
Następny artykułMiejskie place zabaw i rekreacji już oficjalnie otwarte