Kierowcy korzystający z Google Map już wkrótce będą mogli na bieżąco sprawdzić, ile zapłacą za przejazd płatną drogą. Z nowej funkcji mogą już korzystać także pasażerowie komunikacji miejskiej. Google Mapy pokazują bowiem, jak bardzo spóźni się tramwaj i autobus.
Do tej pory, szukając odpowiedniej trasy, Google Mapy opierały się o kryterium długości i czasu, a od niedawna także zużycia paliwa. Można było także wybrać trasę omijającą płatne odcinki dróg. Wkrótce Google Mapy wskażą, ile zapłacimy, jeśli ich nie ominiemy.
Funkcja ma pomagać kierowcom przy podjęciu decyzji, czy jechać dłużej darmową drogą, a przy okazji spalić nieco więcej paliwa, czy zapłacić za przejazd autostradą lub fragmentem drogi ekspresowej, ale dojechać szybciej.
Od wiosny kierowcy korzystający z aplikacji mogą dowiedzieć się także, ile zapłacą za paliwo, zjeżdżając na konkretną stację.
Nowa funkcja ma być na razie udostępniona jedynie wąskiej grupie testerów. Po przejściu testów i ewentualnych poprawkach ma trafić do wszystkich użytkowników.
Google Mapy w tramwaju
Od niedawna z nowej funkcji Google Map mogą korzystać także pasażerowie wybierający komunikację miejską. Aplikacja pokazuje bowiem faktyczne czasy przyjazdów i odjazdów autobusów i tramwajów.
Nowa funkcja do tej pory dostępna była jedynie w Warszawie. Teraz skorzystają z niej również podróżni na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS