Każdy mecz jest dobry na przełamanie. Zwłaszcza w sytuacji, w której znalazła się Legia Warszawa. Ostatnio przerwała wstydliwą passę i ograła Jagiellonię Białystok 1:0. Już jutro zespół Marka Gołębiewskiego zmierzy się Motorem Lublin w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Dziś trener warszawskiej drużyny odpowiadał na pytania dziennikarzy.
O problemach kadrowych:
– Powołania zawodników z drugiego zespołu są również podyktowane potrzebą chwili. W drużynie jest wiele urazów, a my chcemy mieć alternatywy. Chcemy również, aby jednostki treningowe były jak najbardziej intensywne, a do tego potrzebujemy większej liczby zawodników w przypadku przeprowadzenia np. zajęć taktycznych.
Boruc i Luquinhas:
– Artur Boruc jedzie z nami do Lublina i jest brany pod uwagę w kontekście wyboru składu. Ze zdrowiem Luquinhasa jest wszystko okej i ten piłkarz też ma szansę jutro wystąpić.
O stałych fragmentach gry:
– Stałych fragmentów gry można się szybko nauczyć. Jeśli chcesz uczyć piłkarzy swojego pomysłu na grę, potrzebujesz trochę czasu. Stałe fragmenty gry można wypracować szybciej. To był element, nad którym pracowaliśmy już od pierwszego treningu. Cieszę się, że jest to już czwarta bramka zdobyta po stałym fragmencie od czasu mojego pobytu w klubie, wliczając Puchar Polski. Martwi mnie natomiast nasza postawa w obronie przy stałych fragmentach, gubimy krycie i będziemy również dziś pracować nad ustawieniem. W ofensywie zawsze można coś poprawić, mamy kilka rozwiązań i będziemy się starali jutro z nich skorzystać.
Czytaj także:
źródła cytatów: legia.net
fot. NewsPix
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS