Zdaniem
Grzegorza Maziaka, który jest podpisany pod tą analizą, nadmierny optymizm studzić mogą jednak dane na temat aktywności
sektora produkcyjnego w Chinach. Odczyt indeksu PMI dla przemysłu w
tym kraju był co prawda nieco wyższy od oczekiwań, ale od pięciu miesięcy utrzymuje się on poniżej kluczowego poziomu 50 punktów [oddzielającego wzrost od spadku – red.],
co sugeruje że ten sektor spowalnia.
Czytaj więcej
Orlen rozbuduje magazyn gazu w Wierzchowicach
Inwestycja, dzięki której Polska będzie mogła gromadzić dodatkowych 0,8 mld m sześc. błękitnego paliwa, ma kosztować 576 mln zł. Jej zakończenie zaplanowano na przełom 2025 r. i 2026 r.
„Hamulcem dla dalszych
wzrostów na rynku naftowym może być też spodziewany wzrost
wrześniowego eksportu diesla z Chin. Lokalne rafinerie zachęcone
wysokim marżami na zagranicznych rynkach mogą zwiększyć eksport
do ponad miliona ton, co zaostrzy konkurencję. Część analityków
ocenia, że zagraniczny kierunek chińskich dostaw może też
sugerować problemy z popytem na krajowym rynku – czytamy w analizie e-petrolu.
Skąd niskie ceny paliw na stacjach Orlenu?
Wyjaśnieniem
„cudu na Orlenie” mogą także być informacje Reutera o
wynajmowaniu przez ten koncern taniego transportu, czyli tankowców,
które wcześniej woziły rosyjską ropę do Azji.
Pytanie o „dziwnie” niskie ceny paliw i komentarz do informacji Goldmana Sachsa wysłaliśmy do Orlenu. W odpowiedzi biuro prasowe wskazuje, że paliwa tańsze, niż w Polsce są jeszcze w Bułgarii i Rumunii. Z kolei za litr diesla kierowcy w Polsce płacą w tej chwili średnio 6,49 zł (dane e-petrol z 30.08.2023), co jest drugim najniższym wynikiem w UE (po Bułgarii).
„Jednocześnie podkreślamy, że ORLEN nie jest jedynym podmiotem działającym na rynku paliw w Polsce. Po połączeniu z LOTOS udział spółki w krajowym rynku hurtowym i detalicznym paliw wynosi … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS