To był pojedynek dwóch zdecydowanie najlepszych drużyn ostatnich lat. Olympique Lyon triumfował w Lidze Mistrzów w latach 2016-2020 i jest też najbardziej utytułowanym zespołem rozgrywek (do sobotniego finału miał siedem zwycięstw). FC Barcelona była w finale w 2018 roku i była najlepsza w ubiegłorocznej edycji, pokonując w finale Chelsea aż 4:0.
Cudowny gol w finale Ligi Mistrzów
Olympique Lyon chciał zmazać plamę za wpadkę w ubiegłorocznej edycji, kiedy niespodziewanie już w ćwierćfinale odpadł z PSG z Pauliną Dudek w składzie. Natomiast dla Barcelony był to drugi finał z rzędu i została piątym zespołem w historii rozgrywek, której udała się ta sztuka. Wcześniej dokonały tego Olympique Lyon, szwedzki Umeå IK i dwie niemieckie drużyny: Turbine Potsdam oraz Wolfsburg.
Teraz w sobotnim finale rozegranym na Allianz Stadium w Turcji, wszystko rozstrzygnęło się praktycznie po niespełna 40 minutach. Już w szóstej minucie cudowną bramkę z ponad 30 metrów zdobyła strzałem z Amandine Henry. – To gol sezonu – zachwycała się komentatorka DAZN Football.
W 23. minucie wynik podwyższyła strzałem głową Norweżka Ada Hegerberg, a w 33. minucie na 3:0 wynik podwyższyła Amerykanka Catarina Macario.
Osiem minut później gola dla Barcelony zdobyła Alexia Putellas Segura, najskuteczniejsza zawodniczka Ligi Mistrzów (11 goli). W 57. minucie mogła paść kolejna cudowna bramka. Patricia Guijarro zauważyła, że bramkarka rywalek – Christiane Endler wyszła z bramki i próbowała ją przelobować. Strzelała niemal z niemal połowy boiska, ale trafiła tylko w poprzeczkę.
FC Barcelonę na nic więcej nie było stać i przegrała 1:3.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS