Wyścig o koronę króla strzelców trwa już od pierwszych kolejek. Robert Lewandowski zadał w ostatni weekend mocny cios, trafiając do siatki dwukrotnie w meczu z Villarrealem (5:1). Mógł zdobyć hattricka, ale jego strzał z rzutu karnego został zatrzymany przez słupek. Sześć goli w sezonie dawało mu jednak przewagę jednego trafienia nad kolegą z zespołu Raphinhą oraz dwóch nad Kylianem Mbappe.
Mbappe chce dogonić Lewandowskiego
Co się tyczy Francuza, po mizernym początku sezonu zaczął się on nieco rozkręcać. Co prawda przy sporym udziale trafień z rzutów karnych, ale zawsze. Teraz przyszedł czas na kolejkę La Liga w środku tygodnia. Real Madryt podejmował w niej na własnym boisku Deportivo Alaves, które rozpoczęło rozgrywki całkiem przyzwoicie. Dziesięć punktów w siedmiu meczach to solidny wynik, choć oczywiście zdecydowanym faworytem był Real.
Co zresztą brutalnie udowodnił. Ekspresowo, bo już w pierwszej minucie do siatki rywali trafił Lucas Vazquez. Idealnie wykończył efektowną akcję Viniciusa Juniora mocnym strzałem z kilku metrów. Na kolejne trafienie trzeba było poczekać dłużej, bo do 40. minuty, ale właśnie wtedy trafił on. Kylian Mbappe. Napędził akcję zagraniem piętką do Jude’a Bellinghama, ten na jeden kontakt mu odegrał, a Francuz zwiódł obrońcę i posłał piłkę obok bezradnego bramkarza.
Gol Mbappe miał zapewnić spokój. Nic z tego!
Real miał wtedy wszystko pod kontrolą, ale po przerwie dołożył jeszcze jednego gola. Zrobił to Rodrygo, który w 48. minucie na pełnej prędkości “wjechał” w pole karne Deportivo i mocnym, płaskim strzałem podwyższył na 3:0. Wydawało się, że to pozbawiło przeciwników nadziei, ale nic bardziej mylnego! Ponieważ w dwie minuty stało się coś zupełnie niespodziewanego, a dokładnie dwa gole dla gości! W 85. minucie pięknie zza pola karnego uderzył Carlos Benavidez, a minutę później z ostrzejszego konta Courtoisa pokonał Kike.
Ze spokojnego wieczoru zrobiła się nerwówka. Deportivo naciskało do końca, zamknęło nawet Real na ich połowie, ale ostatecznie nie zdobyli trzeciego gola. Gospodarze wygrali, Kylian Mbappe traci już tylko jedną bramkę do Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców. Polak będzie miał okazję odpowiedzieć w środę 25 września, gdy o 21:00 Barcelona zagra u siebie z Getafe.
Klasyfikacja strzelców La Liga (stan na 24 września 2024 r.):
- 1. Robert Lewandowski (FC Barcelona) – 6 gole
- 2. Kylian Mbappe (Real Madryt) – 5 goli
- 2. Raphinha (FC Barcelona) – 5 goli
- 4. Ayoze Perez (Villareal) – 4 gole
- 5. Lamine Yamal (FC Barcelona) – 3 gole
- 5. Iago Aspas (Celta Vigo) – 3 gole
- 5. Vinicius Junior (Real Madryt) – 3 gole
- 5. Sandro Ramirez (Las Palmas) – 3 gole
- 5. Borja Iglesias (Celta Vigo) – 3 gole
- 5. Dani Olmo (FC Barcelona) – 3 gole
- 5. Javi Puado (Espanyol) – 3 gole
- 5. Oihan Sancet (Athletic Bilbao) – 3 gole
- 5. Rodrygo (Real Madryt) – 3 gole
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS