Reprezentacja Polski przegrała w drugiej kolejce Ligi Narodów na wyjeździe z Chorwacją 0:1. Jedynego gola dla wicemistrzów świata z 2018 roku strzelił 39-letni Luka Modrić. Gwiazdor Realu Madryt popisał się cudownym strzałem z rzutu wolnego z 18 metrów w okienko bramki Łukasza Skorupskiego.
Gol dla Chorwacji nie powinien być uznany? Probierz wściekły. Wyjaśniamy
Trener reprezentacji Polski Michał Probierz był wściekły na sędziów (głównym był Francuz Francois Letexier) za uznanie gola Modricia. Miał bowiem duże zastrzeżenia do zachowania piłkarzy reprezentacji Chorwacji w murze, którzy mieli przeszkadzać Polakom. Probierz od razu po trafieniu Chorwata, ruszył w kierunku sędziego technicznego. Coś mówił w jego kierunku i pokazywał na palcach.
– Nie mówię, że to było głównym problemem, ale ja już nie wiem, jakie są przepisy. Ktoś mówi, że przy murze nie może stać zawodnik, a tutaj stoi dwóch i spycha mur. Ja już nie wiem, przepisy zmieniają się z każdym meczem. Trzeba powiedzieć, byliśmy słabsi, ale przegraliśmy o jeden gol. No i ten faul w ostatniej minucie… Ale ja nie jestem sędzią – mówił po meczu Michał Probierz.
“Czyżby dlatego ? O ile wciąż ten przepis funkcjonuje. Mateo Kovacic był bardzo blisko naszego muru” – napisał na portalu X Krystian Pazdyka. Przytoczył również fragment przepisów.
“Jeżeli w murze jest trzech lub więcej piłkarzy drużyny broniącej [Polaków było sześciu – red.], atakujący nie mogą przebywać w odległości mniejszej niż metr od muru. Jeśli zawodnik drużyny atakującej przekroczy tę odległość, to jego drużyna zostanie ukarana i rzut wolny powędruje do przeciwnego zespołu” – tak pisze IFAB (organizacja zajmująca się tworzeniem oraz nowelizacją przepisów piłki nożnej).
Kolejny mecz Polacy zagrają 12 października. Wtedy mierzą się przed własną publicznością z Portugalią.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS