A A+ A++

Inspiracją do zorganizowania sobotniej akcji był wcześniejszy protest mieszkańców przeciw planom jednej z firm, by hodować larwy muchy czarnej. “Tuż przy zadbanych posesjach widzimy zaśmiecone rowy i łąki. Chcemy wymagać? Zacznijmy od siebie!” – zaapelowało parę osób na Facebooku.

Sprzątanie odbyło się w sobotę przed południem – na apel odpowiedziało kilkanaście osób. “Kiedyś była taka bajka, w której Kiwaczek, przemawiając, rzekł: Budowaliśmy, budowaliśmy i zbudowaliśmy, hurrra…! Tako i my dziś, w ramach sąsiedzkiego wydarzenia Posprzątaj to nie boli! – Gnaszyńsko-Kawodrzańskie ruszenie – sprzątaliśmy, sprzątaliśmy i posprzątaliśmy” – mówią organizatorzy.

W poniedziałek służby miejskie będą miały co zabrać – zgromadzone worki śmieci utworzyły długi rząd. – Ale nie posprzątaliśmy jeszcze wszystkiego – zdają sobie sprawę uczestnicy akcji, którą planują powtórzyć.

“Dziękuję wszystkim, którym nieobojętny jest porządek nie tylko we własnym mieszkaniu, na własnym podwórku, ale także tam, gdzie my wszyscy przebywamy, czyli że to, co wspólne, jest wspólne, a nie niczyje. Super, że są wśród nas tacy, na których można liczyć… dziękuję, bo dzięki Wam nie zanika wiara w ludzi” – napisali organizatorzy na Facebooku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKtoś zamieszkał w automatycznej toalecie w Końskich? Widz interweniuje [wideo]
Następny artykułDo poczytania w weekend. Rozwój sieci UHV w Chinach i plany na przyszłość