A A+ A++
Pierwszego września dzieci powróciły do szkoły, jednak nie była to łatwa decyzja w dobie koronawirusa (COVID-19). Organy zarządzające podjęły wszelkie działania, aby powrót ten był bezpieczny zarówno dla dzieci, jaki i nauczycieli.
We wszystkich podległych samorządowi szkołach, w oparciu o wytyczne MEN i GIS, ich dyrektorzy opracowali odpowiednie procedury bezpieczeństwa w okresie pandemii, w celu ograniczenia ryzyka zakażenia.

Zarówno nauczyciele, jak i pracownicy administracyjni zostali zapoznani z tymi procedurami oraz zaopatrzeni w środki ochrony osobistej, takie jak: rękawiczki, maseczki oraz przyłubice.

W zależności od warunków powierzchniowych placówek, uczniowie zostali zobowiązani do noszenia maseczek na korytarzach, podczas przerw oraz przy wejściu do szkoły.
Ograniczono przebywanie w budynkach szkolnych osób z zewnątrz (zalecano kontakt telefoniczny bądź mailowy). W przypadku konieczności kontaktu bezpośredniego osoby te zobowiązano do stosowania środków ochrony, takich jak osłona nosa i usta oraz dezynfekcja rąk, dodatkowo w niektórych placówkach mierzona jest im temperatura.
W miarę możliwości plany zajęć zostały przygotowane tak, aby uczniowie poszczególnych klas w szkołach, rozpoczynały i kończyły lekcje o różnych godzinach, w celu uniknięcia gromadzenia się większych grup dzieci.
Burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński zaopatrzył każdą z podległych jemu szkół w profesjonalne urządzenie typu ozonator UV. Systematycznie dokonywane są dezynfekcje pomieszczeń oraz wietrzenia sal lekcyjnych.
Samorząd oraz dyrektorzy szkół wykorzystali wszystkie możliwe środki oraz dołożyli wszelkich starań, aby szkoła była miejscem bezpiecznym dla ucznia i nauczyciela.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrezes Gaz-Systemu: w Polsce jeszcze kilkadziesiąt lat będziemy mieli do czynienia z gazem ziemnym
Następny artykułStępień: pływający terminal LNG kilka lat po uruchomieniu Baltic Pipe