A A+ A++

Działalność klubów sportowych w obecnym okresie jest mocno okrojona i utrudniona. Odwołanie bądź zakończenie rozgrywek nie oznacza jednak, że polkowickie kluby i sportowcy osiedli na laurach. Nadal odbywają się treningi. W zaciszu domowym zawodnicy różnych dyscyplin wykonują plany treningowe pod okiem szkoleniowców. Wszystko odbywa się teraz on-line. Jest to realizowane w ramach gminnych dotacji na sport.

– Nie pozostaliśmy obojętni na rozwój sportu w tym szczególnie trudnym czasie pandemii koronawirusa – mówi Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. – Gmina, odpowiadając na prośby klubów, zawodników i opiekunów ustawowych, zdecydowała się na rozwiązania niestandardowe, wymagające większego zaangażowania zarówno trenerów, jak i samych zawodników – dodaje.

Polkowickie kluby sportowe musiały dostosować się do nowych realiów i wypracować takie formy działań, by jak najlepiej wykorzystać czas pozostania w domach. Kluby uruchomiły warianty awaryjne. Większość działalności sportowej realizuje się poprzez kontakty trenerów z zawodnikami za pośrednictwem Internetu.

Wprowadzono między innymi zdalne opieki trenerskie. W chwili obecnej szkoleniowcy są w stałym kontakcie z zawodnikami. Dla wielu sportowców, szczególnie tych najmłodszych, obecna sytuacja jest bardzo trudna i oczekują oni ukierunkowania w realizacji aspiracji sportowych. Kluby poszerzają indywidualne porady treningowe o stałe konsultacje trenerskie, które cyklicznie odbywają w formie wideoczatów.

Zdalna opieka trenerska zapewnia zawodnikom stały kontakt ze szkoleniowcami w nieograniczonym wymiarze, ich wsparcie mentalne i merytoryczne, motywowanie do rozpoczęcia lub zwiększenia aktywności fizycznej, egzekwowanie założeń treningowych oraz wskazywanie właściwego kierunku podnoszenia indywidualnej formy zawodników.

Zawodnicy trenują w domach, wykorzystując sprzęt sportowy własny oraz zapewniony przez kluby: poduszki sensomotoryczne, gumy oporowe, blackrollery, piłki, taśmy treningowe TRX (Rip 60), rolki treningowe, hantle, trenażery rowerowe i inne.

– Oczywiście, gmina rozliczy dotacje zgodnie z wypracowanymi godzinami przez osoby prowadzące treningi oraz inne koszty niepowodujące zmian warunków realizacji zadania, bądź też zakresu rzeczowego zadania, mających wpływ na kalkulację kosztów wynikających z podpisanych umów – mówi burmistrz Puźniecki.

W przypadku zadań niezrealizowanych, dotacja nie zostanie uznana. Chodzi o te działania, które są obecnie niemożliwe do wykonania, jak na przykład wyjazdy na zawody, zgrupowania, sparingi, treningi, zakupy, delegacje itd. lub te zadania, których nie uda się też z innych powodów zrealizować do końca roku.

– Działa to również w drugą stronę – tłumaczy Krzysztof Kaczanowski, dyrektor Wydziału Promocji i Wspierania Inicjatyw Lokalnych UG Polkowice. – Po ustaniu pandemii, kiedy sytuacja wróci do normy, kluby będą mogły ustalić zaktualizowany kalendarz wydarzeń i zrealizować zadania, które wcześniej nie mogły być wykonane – dodaje.

W każdym przypadku gmina będzie indywidualnie oceniać poniesiony przez klub udział wkładu własnego w realizację zadania oraz koszty poniesione na zadania, które ze względu na siłę wyższą związaną z epidemią nie odbyły się.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwidniczanin porozbijał swoim autem 4 inne pojazdy i uciekł
Następny artykułJesteś objęty kwarantanną? Skorzystaj z bezpłatnej aplikacji “Kwarantanna domowa”