Prokuratura Rejonowa w Sejnach skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi G., który skatował na śmierć swego wujka. Motywem miały być relacje towarzyskie w tej rodzinie.
Do tej tragicznej sytuacji doszło w ubiegłym roku, w grudniu przed samą wigilią. Policja została poinformowana, że na terenie gminy Sejny doszło do pobicia mężczyzny. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce 58-letni Stanisław F. już nie żył. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna miał zmiażdzone niemal wszystkie żebra, zarówno po prawej jak i po lewej stronie.
„Biegły, który badał poszkodowanego uznał, że takie obrażenia ciała wskazują na to, że ktoś musiał albo skakać po klatce piersiowej, albo przynajmniej mocno uciskać ją na przykład kolanami“ – opowiada prokurator rejonowy w Sejnach Rafał Hałaburda.
Połamane żebra przebiły poszkodowanemu płuca. To było powodem zgonu. 58-latek miał także obrażenia głowy i szyi.
Prokuratura Rejonowa w Sejnach oskarżyła o zabójstwo 39-letniego Mariusza G., ale ten nie przyznaje się do winy. W dodatku zeznał, że to jego 36-letnia żona zabiła ich wujka. Prokuratura nie miała podstaw, by uwierzyć mężczyźnie. Wszystkie dowody wskazują, że to on miał powód, by zabić Stanisława F.
Rafał Hałaburda informuje, że przyczyną całej sytuacji mogły być relacje towarzyskie między żoną oskarżonego a jego wujkiem. Wynikająca z tego zazdrość miała doprowadzić do pobicia i zabójstwa członka rodziny.
Niedługo przed Sądem Okręgowym w Suwałkach rozpocznie się proces 39-latka. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie śledczym.
Jacek Buraczewski
REKLAMA
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS