27-latkowi z gminy Ulhówek grozi nawet 10 lat więzienia. Dlaczego? Bo prowadził dużą plantację konopi indyjskich. Robił to oczywiście nielegalnie.
Na trop plantatora wpadli tomaszowscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami straży granicznej z Chłopiatyna. Na działce pod Ulhówkiem znaleźli 135 krzaków konopi indyjskich, a także przedmioty służące do uprawy roślin oraz fotopułapkę zamontowaną w pobliżu roślin.
REKLAMA
Czytaj także: Profesjonalna plantacja konopi w gminie Miączyn
W jego tutejszym mieszkaniu skonfiskowali jeszcze 100 gramów marihuany, a w Warszawie, gdzie również miał lokum, ujawnili w specjalnie przygotowanych do uprawy konopi namiotach, kolejne sadzonki oraz blisko 1,5 kilograma suszu roślinnego.
Czytaj także: Po zakupach poszedł podlać konopie. A tam byli… policjanci
27-latek z gminy Ulhówek został zatrzymany, a decyzją sądu mógł być tymczasowo aresztowany na trzy miesiące lub zamienić ten środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe. 27-latek wyszedł na wolność po wpłacie 10 tys. zł. Grozić mu może nawet 10-letnia odsiadka.
Więcej na ten temat w najbliższym papierowy wydaniu Kroniki Tygodnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS