A A+ A++

Kryzys psychiczny może dotknąć każdego i choć coraz więcej mówimy o tym, aby nie bać się sięgać po wsparcie specjalisty zdrowia psychicznego, to osoby głuche i niesłyszące często nie mają szansy na skorzystanie z profesjonalnej pomocy. Pani Kinga otrzymała błędną diagnozę, a terapeuta zrzucił odpowiedzialność na niedosłuch pacjentki. Niewielki procent psychologów, psychoterapeutów, czy psychiatrów miga, czyli posługuje się polskim językiem migowym, ale też niewielu specjalistów zdrowia psychicznego wie, jakie są potrzeby osób niesłyszących i niedosłyszących. Zmiany systemowe potrzebne są na cito.

Według Światowej Organizacji Zdrowia do 2030 roku depresja może być najczęściej występującym zaburzeniem, we wszystkich grupach wiekowych.

Każdy może zachorować na depresję, ale nie każdy ma równy dostęp do wsparcia.

Pani Kinga, która od urodzenia nie słyszy, jest ratownikiem medycznym, na co dzień komunikuje się dzięki dwóm aparatom słuchowym. Pani Kinga od kilku lat mierzy się z depresja, doświadczyła wypalenia zawodowego oraz mobbingu. Jest obecnie w terapii podczas której usłyszała, że jej doświadczenia z poprzednich terapii mogły spowodować u niej dodatkowo wystąpienie PTSD, czyli zespół stresu pourazowego.

Moja historia leczenia była o tyle trudna, że z wieloma psychoterapeutami nie mogłam nawiązać nici porozumienia, ja po prostu nie czułam tej akceptacji, wsparcia, zrozumienia z ich strony. Kiedy trafiłam na pierwszego terapeutę pomyślałam, że ok spróbuję go nauczyć, jak się komunikować z osobą niesłyszącą, ale to nie wychodziło i też spowodowało utratę zaufania do psychologów, psychoterapeutów i psychiatrów – mówi pani Kinga.

Podczas terapii grupowej, jak podkreśla Pani Kinga, bardzo ważne dla niej było, aby mogła siedzieć w pobliżu prowadzącego, czyli terapeuty lub na przeciwko, aby móc widzieć mimikę twarzy. W tym przypadku nie chodziło o preferencje względem miejsca, to był jedyny sposób, aby Pani Kinga mogła usłyszeć i zrozumieć, co się dzieje.

Na grupach, w których uczestniczyłam zawsze proszono mnie, żebym usiadła „tam gdzie jest wolne miejsce”, nawet kosztem tego, że nie będę słyszała tego co się dzieje, co jest omawiane na terapii. Mam aparat słuchowy i choć mogę przedstawić na to papiery, to i tak nic nie dawało. Brakowało mi takiej zwykłej empatii, wrażliwości, czy też w ogóle chęci udzielenia mi pomocy – mówi pani Kinga.

Choć Pani Kinga nie otrzymała wsparcia ze strony terapeuty, otrzymała za to coś innego –  błędną diagnozę.

Doświadczyłam też tego, że miałam źle postawioną diagnozę i zostało to zrzucone na mój niedosłuch i usłyszałam, że pomocy powinnam szukać gdzie indziej – dodaje pani Kinga.

Niejednokrotnie pisaliśmy już o tym, że specjalistów zdrowia psychicznego wciąż brakuje, tym bardziej brakuje specjalistów zdrowia psychicznego, którzy znają polski język migowy lub są przeszkoleni w tym, jak pracować z osobą niesłyszącą lub niedosłyszącą. Brakuje również bezpłatnej pomocy w tym zakresie.

Gdy zabraknie komunikacji może dojść do najtragiczniejszych konsekwencji
Gdy zabraknie komunikacji może dojść do najtragiczniejszych konsekwencji

Szacuje się, że w Polsce osób głuchych posługujących się polskim językiem migowym jest ok. 100 tysięcy, natomiast osób z uszkodzeniem słuchu w stopniu umiarkowanym, czyli osób słabosłyszących ok. miliona. Ilu jest psychologów?

Problem jest ogromny. Niestety nie mamy danych dotyczących ilości psychologów posługujących się w konsultacjach, czy w terapii, polskim językiem migowym. Natomiast jest ich niewielu w całej Polsce. Konsultacje z psychologiem odbywają się często przy wsparciu tłumaczy języka migowego, co nie jest prawidłowe – mówi Agnieszka Michalczuk-Kościuk, psycholożka, sekretarz zarządu Polskiego Związku Głuchych.

Marta Kalinowska, psycholożka udzielająca się w Stowarzyszeniu SUITA, wspierającym osoby nie(do)słyszące podkreśliła, że konieczne są szkolenia:

Psychoterapeutów znających język migowy znam dwóch. Jeśli chodzi o psychiatrów, którzy znają język migowy – to ja jeszcze o takim nie słyszałam. Wiem, że niedawno odbył się pierwszy stopień kursu języka migowego dla 8 specjalistek psychiatrii, więc coś się dopiero zaczyna dziać w tej kwestii. Często jest tak, że psychiatrzy nie mają świadomości, jak funkcjonują osoby niedosłyszące i niesłyszące, które gdy idą do psychiatry, to najczęściej muszą iść razem z osobą towarzyszącą. Wtedy zwykle psychiatra rozmawia z osobą towarzyszącą, a nie z pacjentem bezpośrednio. To też stwarza barierę komunikacyjną „nie jesteś dla mnie ważny, nie z Tobą rozmawiam”.

Każdy powinien mieć możliwość skorzystania z pomocy. A jak to wygląda w praktyce?

Jak podkreśla Agnieszka Michalczuk-Kościuk pierwszy kontakt ze specjalistą psychologiem jest kluczowy, historia pani Kingi pokazuje, że brak odpowiedniego przeszkolenia może skutkować postawieniem złej diagnozy.

Brakuje poradni zdrowia psychicznego, która ma zasoby do diagnozy osób dorosłych w polskim języku migowym, brakuje także badań w temacie zdrowia psychicznego osób głuchych. Brakuje systemowych rozwiązań wsparcia osób głuchych mających poważne problemy zdrowia psychicznego, np. oddziały psychiatryczne nie są dostosowane, brakuje także pomocy dla osób głuchych, niedosłyszących, które są np. uzależnione od alkoholu lub innych używek, brakuje seksuologów z językiem migowym. Co więcej brakuje narzędzi psychologicznych i diagnostycznych dostosowanych do populacji głuchych i osób słabosłyszących

– wylicza Agnieszka Michalczuk-Kościuk, psycholożka, sekretarz zarządu Polskiego Związku Głuchych i dodaje:

Zapewnienie dostępności dla osób głuchych Niebieskiej Linii, Dziecięcego Telefonu Zaufania, Linii Pokrzywdzonych Przestępstwem, Telefonu Zaufania, ale także nauczanie polskiego języka migowego psychologów i kadry medycznej jest kluczowe. 

Czy powinniśmy więcej rozmawiać o dostępności w ochronie zdrowia?

System nie chce usłyszeć potrzeb osób nie(do)słyszących? 

Jednym z problemów jest brak systemowego rozwiązania dot. wsparcia zdrowia  psychicznego osób głuchych, a drugim jest brak wystarczającej liczby psychologów znających polski język migowy

– mówi Agnieszka Michalczuk-Kościuk i dodaje:

Konieczne jest opracowanie programu nauczania polskiego języka migowego dla psychologów. Biorąc pod uwagę małą liczbę psychologów znających PJM, jednym z rozwiązań zapewniających pierwszy kontakt z psychologiem jest świadczenie konsultacji online. Mam tutaj na myśli systemowe rozwiązanie, finansowane z budżetu państwowego. Oczywiście nie zastąpi do stacjonarnej wizyty, bądź diagnozy, ale bardzo często ważne są pierwsze konsultacje z psychologiem. Powinno powstać jedno centrum świadczące usługi online, które będzie finansowane z budżetu państwowego.

Z kolei Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom w marcu poinformowało i zaprosiło do udziału „Pomoc psychologiczna dla społeczności Głuchych w Polsce” realizowanym przez Fundację Owiro. Jak czytamy:

Celem projektu jest przygotowanie psychologów i psychoterapeutów oraz tłumaczy Polskiego Języka Migowego do współpracy podczas terapii z osobą Głuchą. Udział w projekcie obejmuje bezpłatne szkolenia (online) oraz możliwość pracy terapeutycznej w odpłatnej formie. Projekt finansowany jest przez Ambasadę Stanów Zjednoczonych. Dyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom udzielił projektowi honorowego patronatu.

Niestety takich projektów jest wciąż za mało.

Zdrowie psychiczne osób nie(do)słyszących – o tym się nie mówi 

Zauważmy, że w przestrzeni publicznej coraz więcej aktorów, celebrytów zabiera głos w tej sprawie, mówi otwarcie o tym, że depresja może dotknąć każdego, ale ta komunikacja często nie trafia do osób głuchych, słabosłyszących. Często więc u osób głuchych, słabosłyszących ten proces, akceptowania pojawienia się kryzysu i uświadomienie sobie, że warto sięgnąć po wsparcie, jest dłuższy – mówi Marta Kalinowska, psycholożka w Stowarzyszeniu SUITA.

I właśnie między innymi z tego powodu Stowarzyszenie SUITA organizuje konferencję „O tym się nie mówi”, która koncentruje się na zdrowiu psychicznym osób nie(do)słyszących i ich bliskich. To bardzo ważna inicjatywa, bo ten temat wciąż jest pomijany w publicznej dyskusji. 

Jak czytamy na stronie Stowarzyszenia:

Mimo postępów w medycynie i terapii, aspekty psychologiczne rzadko są priorytetem. Stowarzyszenie SUITA pragnie podjąć rozmowę na ten temat, zwracając uwagę na potrzebę wsparcia psychologicznego, który może być kluczowy w akceptacji nie(do)słuchu. Wspomnimy również o roli grup wsparcia. Taką swego rodzaju grupą wsparcia jest nasze Stowarzyszenie SUITA. Ale chcielibyśmy pomóc w utrzymaniu kondycji psychicznej dającej siłę do pokonywania trudności dnia codziennego, była systemowo dostępna.
 

Wsparcie bez barier? Nie dla osób głuchych i niesłyszących

Mówienie o swoich emocjach, o tym z czym się mierzymy, jak np. z lękiem, złością, brakiem siły, czy motywacji –  jest bardzo trudne, a często również bolesne. Dzielenie się swoim doświadczeniem z obcą osobą może być wyzwaniem, a gdy towarzyszy temu bariera komunikacyjna być również frustrujące.

Z uwagi na to, że wciąż jest niewielu specjalistów zdrowia psychicznego, którzy migają, czy mają odpowiednie narzędzia do tego, aby prowadzić psychoterapię osoby słabosłyszącej, czy głuchej, to w terapii bardzo często bierze udział osoba towarzysząca lub tłumacz. 

Bardzo często dodatkowa osoba biorąca udział w sesji może skomplikować dynamiczną interakcję między psychoterapeutą a pacjentem/klientem i choć obecność tłumacza ma na celu pomoc, to po prostu sama obecność osoby trzeciej może wpłynąć na otwartość i gotowość do współpracy ze specjalistą. 

Z drugiej zaś strony psychiatra, psycholog, czy psychoterapeuta może mieć trudności w wychwyceniu subtelności językowych i niewerbalnych przekazywanych lub właśnie nie przekazywanych przez tłumacza, co może prowadzić do niezrozumienia.

Warto mieć także świadomość, że w takiej sytuacji istnieje ryzyko, że osoba głucha może poczuć się mniej swobodnie, mniej komfortowo i mniej intymnie w wyrażaniu swoich myśli, w obecności osób trzecich lub gdy specjalista zdrowia psychicznego koncentruje się nie bezpośrednio na nim, a kieruje słowa do osoby towarzyszącej, czy tłumacza.

Tłumacz może również mieć pewne trudności w utrzymaniu kontekstu sesji terapeutycznej. Poza tym zwykła dynamika sesji może być zaburzona.

Jednak te wszystkie wskazówki będą zupełnie nie przydatne, jeśli zabraknie zwykłej otwartości, wrażliwości i empatii.

Zanim terapeuta przejdzie do udzielenia pomocy niech zapyta, o to, jakie są potrzeby, jak może pomóc, aby tą komunikację usprawnić, co przeszkadza osobie niesłyszącej w komunikacji – dodaje pani Kinga.

Również warunki na sali, w pokoju będą miały znaczenie, jeśli jest echo, tak naprawdę nie  ma szans, żeby osoba z aparatem słuchowym zrozumiała, co mówi terapeuta ze względu na pogłos, wydźwięk w aparacie słuchowym.

Gdy codzienna komunikacja staje się wyzwaniem 

Warto pamiętać o otwartości i wrażliwości na potrzeby innych na co dzień. nie tylko będąc specjalistą zdrowia psychicznego. Dla osób niedosłyszących i niesłyszących niektóre sytuacje bywają szczególnie frustrujące. Jakie? Np. takie, w których piąty czy szósty raz muszą powtarzać koledze/koleżance z pracy, czy szefowi, żeby mówiąc utrzymywali kontakt wzrokowy albo mówili wolniej. 

W odpowiedzi najczęściej słyszą „dobrze, dobrze”, ale sytuacja notorycznie się powtarza. Osoby słyszące nie potrzebują kontaktu wzrokowego, jeśli jednak stoimy za osobą głuchą i mówimy do niej – ona nie ma możliwości zareagować i skomunikować się z nami. 

Gdy kolejna taka sytuacja się wydarza, a zwykle nie wynika ona ze złej woli, to dla osoby z problemem słuchowym to może być komunikat: „nie jestem wystarczająco ważny, żebyś o tym pamiętał”. I właśnie dlatego tak ważna jest uważność otoczenia i budowanie społecznej świadomości w tym zakresie. 

Osoby niedosłyszące, to najczęściej osoby, które całkiem nieźle mówią, a za pomocą aparatu słuchowego są w stanie zbierać dźwięki z otoczenia. W zależności od tego, jaki jest ten niedosłuch, to wychodzi lepiej lub gorzej. Sama jestem niedosłysząca i ludzie bardzo często nie pamiętają o tym, że ja nie słyszę. Ostatnio nawet zdarzyła mi się taka sytuacja w pracy. Koleżanka z pracy ostatnio mi powiedziała „wiesz co wpadłam do Ciebie, zapukałam, a Ty nic nie powiedziałaś, ja sobie pomyślałam, a co Ty jesteś na mnie zła, czy co? A potem mi się przypomniało, że przecież Ty mogłaś nie usłyszeć, że ja pukałam, bo ja wpadłam i wypadłam” i to było fajne, że mi o tym powiedziała, ja nie miałam złej woli, a one nie założyła z góry, że coś było nie tak. Ale nie zawsze może tak być – mówi Marta Kalinowska, psycholożka ze Stowarzyszenia SUITA.

Jednak, gdy ktoś ma więcej takich doświadczeń i one się powtarzają wciąż i wciąż, to może być bardzo trudne i może temu towarzyszyć poczucie bycie niezauważonym. Aby to zmienić, trzeba o tym mówić. Budowanie społecznej świadomości jest niezwykle ważne. Co jednak kluczowe – nie trzeba mieć specjalnych kwalifikacji – często wystarczy po prostu być uważnym na drugą osobę.  

Pracujesz z osobą głuchą, słabosłyszącą? O tym musisz wiedzieć!

Jak sprawić, aby obustronna komunikacja była skuteczniejsza? Podstawową zasadą jest respektowanie preferowanego sposobu komunikacji. Zapytaj osobę nie(do)słyszącą, w jaki sposób preferuje komunikowanie się i dostosuj się do jej potrzeb. Pamiętaj, że są już apki, które mogą być pomocne – np. w komunikacji w języku migowym. 

Jeśli kolega, czy koleżanka z pracy jest osobą słabosłyszącą pamiętaj, aby mówić wolno, wyraźnie i zachowuj kontakt wzrokowy. Nie mów stojąc za rozmówcą, bo nie będzie miał możliwości zrozumienia, czy nawet usłyszenia Cię.

Zawsze pamiętaj o tym, aby utrzymywać kontakt wzrokowy w czasie rozmowy – to ważne w każdej rozmowie.

Zdecydowanie unikaj odwracania głowy, zakrywania ust – wiele osób nie(do)słyszących czyta z ruchu warg i mimiki.

Zawsze warto upewnić się, że zostaliśmy zrozumiani, a także być otwartym na feedback. W końcu wszystkim nam zależy na tym, aby komunikować się bez barier.

A jeśli jesteś pracodawcą, pamiętaj, aby zadbać o komfort pracowników i zorganizować szkolenie dot. komunikacji. 

Jeśli jesteś medykiem, to koniecznie zapoznaj się z materiałem, o tym do czego może doprowadzić brak skutecznej komunikacji z pacjentem, których jest osobą niesłyszącą.

Autor: Nina Nowak

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpotkania z modernizmem. Śladami międzywojennych witryn sklepowych
Następny artykułWielki Czwartek. Rozpoczyna się Triduum Paschalne