Ojciec Siergiej to ekscentryczny mnich z przestępczą przeszłością, który w maju tego roku został suspendowany. 65-latek, zamiast dostosować się do decyzji Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, uciekł do żeńskiego klasztoru w Sirednieuralsku (około 25 km od Jekaterynburga), który założył wiele lat temu.
Ojciec Siergiej może uniknąłby suspendowania, ale w maju hierarchowie stracili cierpliwość. Mnich ogłosił, że nie ma koronawirusa, uderzył w Patriarchat i Kreml – i w efekcie został zawieszony. Siergiej jest autorem stwierdzenia, że Władimir Putin to zdrajca ojczyzny, a hierarchowie to heretycy.
Ojciec Siergiej zatrzymany. Miał namawiać do samobójstw
Radio Wolna Europa donosi, że ojciec Siergiej, który dotychczas ukrywał się w klasztorze (i nagrywał z jego terenu filmy dostępne na YouTube), został zatrzymany. Do zatrzymania miało dojść podczas policyjnego nalotu na klasztor. Prawnik ojca Siergieja przekazał jedynie, że jego klienta oskarżono o „zachęcanie nieletnich do popełnienia samobójstwa”.
Podczas nalotu miało dojść do starć parafian i zakonnic z policjantami, a rosyjska agencja informacyjna TASS informuje o trzech rannych zakonnicach. W sieci są już nagrania ze „szturmu” na klasztor.
Ojciec Siergiej trafił natomiast do Moskwy, gdzie sąd podejmie decyzję w sprawie jego aresztowania.
Zarówno rosyjskie władze, jak i policja, na razie nie komentowały sprawy. Portal Meduza wskazuje natomiast, że podstawą do nalotu i oskarżeń wobec ojca Siergieja stało się nagranie z YouTube z 5 grudnia. Na kanale Всеволод Могучев zamieszczono wystąpienie o. Siergieja (właściwie Mikołaja Romanowa), w którym dopytywał zebranych, czy byliby gotowi umrzeć za Rosję, by ta „mogła żyć”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS