A A+ A++

Ludzie, jak Polska długa i szeroka, zasilali przez ostatnie miesiące różne biznesy i społeczne inicjatywy drobnymi datkami, które w sumie wyrastały na strzeliste akty bezinteresownej solidarności z poszkodowanymi przez pandemię i lockdown.

Zresztą nie tylko w kraju. Rodacy w ramach akcji ratunkowej wybierali się na wirtualną kawę do lizbońskiej de Electrico, w której Andrzej Jakimowski nakręcił kilka scen filmu „Imagine”.

Ale nie łudźmy się, w biedzie poznaje się też nieprzyjaciół. W firmach wychodzą spod dywanów niezałatwione sprawy, nierozwiązane konflikty, zaczyna się darwinowska walka o przetrwanie, podgryzanie i zwolnienia. W tak gęstej atmosferze łatwo pomylić bezwzględność ze skutecznością, a kulturę z nieporadnością.

Choć ten kryzys dopiero się zaczyna, warto pamiętać, że się skończy. Ani życie, ani biznes nie są grą o sumie zerowej i w dłuższym terminie solidarność zawsze wygrywa z egoizmem, a wielkoduszność okazana w ciężkich czasach może liczyć na premię wdzięczności.

– Problem to nie jest problem – jak mówił kapitan Jack Sparrow w „Piratach z Karaibów”. – Problem to twoje podejście do problemu.

Ważne, by w warunkach kryzysu zachować profesjonalizm i przyzwoitość. Globalny test właśnie się zaczął.

Co w Forbes Women 3/2020? Sprawdź spis treści

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodnieś kwalifikacje, nie wychodząc z domu
Następny artykułRóża Rutkowska. Dziewczyna zero waste