A A+ A++

Pieniądze to wielka pokusa – szczególnie te znalezione traktowane są jak niespodziewany przybytek majątku.

W ostatnim czasie w Gliwicach dwie panie pokazały, jak należy się zachować. W piątek przed południem na IV komisariat przyszła gliwiczanka utrzymująca się z zasiłku pomostowego w kwocie oscylującej na poziomie tysiąca złotych miesięcznie. Kobieta przyniosła znaleziony plik banknotów – ponad 10 tys. zł.

– 59-latka swoim czynem wpisuje się w szereg nieznanych cichych bohaterów dnia powszedniego. Takie niespodziewane znalezisko bywa pokusą dla wielu, tym bardziej osoby niezamożnej. Mieszkanka Łabęd udowodniła, że są ludzie, którzy wyżej cenią sobie uczciwość i empatię wobec osoby, którą dotknęło nieszczęście. Kobieta zostawiła pieniądze w dyżurce komisariatu i nie żądając znaleźnego, wróciła do domu – informuje policja.

Tydzień wcześniej podobną postawę pokazała 60-letnia mieszkanka osiedla Kopernika, która w wyrzutniku bankomatu znalazła pozostawione przez nieznaną osobę 1000 zł. Wyjęła pieniądze i zaniosła do kierownika sklepu, w którym bankomat się znajdował. Powiadomiono policję, a ta zabezpieczyła znalezisko. W pierwszym opisanym przypadku szybko znaleziono tego, kto zgubił banknoty – to pracownik dużej firmy. Pieniądze nie należały do niego i pogodził się już z koniecznością spłacania powierzonej kwoty z kilku kolejnych wypłat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie Informacje.: Twój 1% pomoże chorym dzieciom!
Następny artykułJordan Baja z Gospodarczykiem