Podnosząc stopy procentowe, chcieliśmy zapobiec utrwaleniu się inflacji na podwyższonym poziomie w średnim okresie – powiedział prezes NBP Adam Glapiński w wywiadzie dla magazynu „Kapitał Polski”.
„(…) nasze decyzje o podwyżce stóp procentowych nie były odpowiedzią na obecne, podwyższone odczyty inflacji. Bo na nie nic nie możemy poradzić. Podnosząc stopy procentowe, chcieliśmy zapobiec utrwaleniu się inflacji na podwyższonym poziomie w średnim okresie. Zrobimy wszystko, co konieczne, aby w średnim okresie inflacja powróciła do poziomu zgodnego z naszym celem. Jeśli chodzi o przyszłe decyzje w polityce pieniężnej, to będą one nakierowane na osiągnięcie naszego średniookresowego celu inflacyjnego” – powiedział prezes NBP Adam Glapiński w wywiadzie dla magazynu „Kapitał Polski”.
Dodał, że decyzje NBP są i będą dostosowane do zmieniającej się sytuacji gospodarczej oraz prognoz makroekonomicznych.
„Trzeba podkreślić, że za te zmiany perspektyw inflacji odpowiadały nadal głównie czynniki niezależne od decyzji NBP. W naszej ocenie jednak połączenie tych zewnętrznych czynników z dalszym oczekiwanym wzrostem krajowej aktywności gospodarczej oraz korzystną sytuacją na rynku pracy razem tworzyło ryzyko utrwalenia się podwyższonej inflacji. I dlatego zareagowaliśmy” – powiedział prezes NBP.
Stwierdził, że ma świadomość, że inwestorom byłoby łatwiej przewidywać przyszłe zmiany sytuacji na rynku, gdyby ze strony NBP padły jasne deklaracje.
„Tyle, że takie wspieranie rynku nie jest rolą banku centralnego. Dla Rady (Polityki Pieniężnej – PAP) kluczowe jest podejmowanie decyzji, które – biorąc pod uwagę bieżącą i oczekiwaną sytuację gospodarczą – umożliwią realizację celu inflacyjnego w średnim okresie. W tej kwestii od lat nic się nie zmienia. Nie powinno nikogo zaskakiwać, że nie chcemy deklarować przyszłych decyzji. Dążymy do realizacji naszego celu i z tego względu w październiku i listopadzie podnieśliśmy stopy procentowe NBP. Jednakże nie mówimy o cyklu podwyżek. Fraza +cykl podwyżek+ czy też +cykl obniżek+ stóp procentowych nie należy do naszego instrumentarium komunikacyjnego” – powiedział Adam Glapiński.
Prezes NBP przyznał, że choć cel Rady Polityki Pieniężnej polega na utrzymaniu inflacji na poziomie 2,5 proc. z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości +/-1 punktu procentowego, to ostatnio nasiliły się czynniki, które „mogą nam podwyższać inflację w średnim okresie”.
“Mam tu na myśli cenowe skutki transformacji energetycznej, czyli efekty polityki klimatycznej UE. Skoro jako społeczeństwo decydujemy się na wprowadzanie rozwiązań, które sprawiają, że ceny energii silnie rosną, to musimy zaakceptować konsekwencje takich wyborów, w tym wyższą dynamikę cen. Na konieczność uwzględnienia wpływu tzw. transformacji energetycznej na nasze decyzje dotyczące parametrów polityki pieniężnej wskazaliśmy w +Założeniach polityki pieniężnej na 2022 r.+ Jednocześnie znaczna elastyczność polityki pieniężnej, będąca kluczowym elementem realizowanej przez nas strategii, powinna umożliwić akomodację zachodzących dostosowań cenowych przy obowiązującym obecnie poziomie celu inflacyjnego” – powiedział prezes NBP.
Rada Polityki Pieniężnej podniosła na początku listopada stopy procentowe NBP – stopa referencyjna wzrosła o 75 pkt. bazowych, do 1,25 proc. Była to druga z rzędu podwyżka, w październiku RPP podniosła główną stopę o 40 pkt bazowych, z 0,1 proc. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ mmu/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS