Glam, cekiny i styl retro w nostalgicznym koncercie na opolskim festiwalu

Trzeci wieczór opolskiego festiwalu został poświęcony Januszowi Kondratowiczowi. Jak przed koncertem zauważył prowadzący orkiestrę Adam Sztaba, nie jest to, niestety,  nazwisko powszechnie znane. 

Rzeczywiście, większość melomanów, zapytanych o najbardziej kultowych autorów tekstów zapewne wymieni jako pierwszych Wojciecha Młynarskiego i Agnieszkę Osiecką. 

Zmarły 11 lat temu Kondratowicz ma na koncie tak słynne przeboje, jak „Kwiaty we włosach”, „10 w skali Beauforta”, „Trzynastego”. “Powrócisz tu” czy „Zakochani są wśród nas”, utwór, który stał się tytułem niedzielnego koncertu. 

Organizatorzy zdecydowali się utrzymać go w klimacie retro, stosując niegdyś popularną, a ostatnio nieco zapomnianą formułę prowadzenia. 

Wszyscy wykonawcy i główny konferansjer, którym okazał się inny dobrze znany poeta i autor piosenek, Jacek Cygan, przez cały czas znajdowali się na scenie, siedząc przy stylizowanych na kawiarniane stolikach. 

Trudno się dziwić, że mając w perspektywie prawie trzygodzinny ciągły kontakt z publicznością, artyści wyjątkowo starannie wybrali stylizacje na tę okazję. Oto, jak wyszło:

Zobacz też:

Kayah, Karwan, Wilk, Węgiel i Soyka szykują się do ostatniego dnia Opola

Wielkie poruszenie na scenie w Opolu. Beata Kozidrak nie wytrzymała. Nagle uciszyła prowadzącego

Festiwal w Opolu 2024 z piosenkami Janusza Kondratowicza. “Powrócisz tu”