Trudno mówić o ustabilizowanej formie hokeistów GKS Tychy na tym etapie sezonu. Mecze bardzo dobre przeplatają oni ze słabymi, choć w ostatnich kilkunastu dniach więcej było tych drugich.
Po pucharowej porażce z Unią na własnej tafli, rok 2021 podopieczni trenera Krzysztofa Majkowskiego rozpoczęli wyjazdem do Torunia, gdzie zmierzyli się z tamtejszą Energą. Tyszanie nie będą miło wspominać tej wyprawy, bo nie tylko przegrali, ale i nie pokazali gry godnej mistrza Polski.
KH Energa Toruń – GKS Tychy 6:3 (3:1, 2:0, 1:2). Gole dla GKS: Gościński (4′), Pociecha (46′) i Galant (47′)
GKS Tychy: Murray (Lewartowski) – Biro, Pociecha; Jeziorski, Komorski, Mroczkowski – Ciura, Mesikämmen; Witecki, Galant, Kogut – Martin, Seed; Wronka, Cichy, Gościński – Havlik, Bizacki; Dupuy, Rzeszutko, Marzec.
W piątkowy wieczór hokeiści GKS rozegrali z kolei pierwsze w nowym roku spotkanie na Stadionie Zimowym. Rywalem tyszan była jedna z najsłabszych w tym sezonie ekip – Zagłębie Sosnowiec – i GKS odniósł pewne zwycięstwo 7:3, choć dobrze i skutecznie gospodarze zagrali tylko w pierwszej tercji meczu.
GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 7:3 (4:1, 1:1, 2:1). Gole dla GKS: Mroczkowski (5′), Wronka (12′ i 36′), Marzec (14′), Seed (16′), Galant (55′) i Pociecha (58′)
GKS Tychy: Lewartowski (Murray) – Novajovsky, Ciura; Jeziorski, Komorski, Wronka – Pociecha, Mesikammen; Witecki, Galant, Gruźla – Martin, Seed; Gościński, Cichy, Mroczkowski – Krzyżek, Bizacki, Dupuy, Rzeszutko, Marzec.
Następne ligowe spotkanie GKS czeka nas już w niedzielę. 10 stycznia o godz. 17 tyszanie zagrają w Gdańsku ze Stoczniowcem.
Foto: Tomasz Gonsior
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS