A A+ A++

Rezerwy aktualnego mistrza Polski, Lecha Poznań, będą rywalem GKS-u Jastrzębie w sobotnim meczu 16. kolejki eWinner 2. Ligi przy Harcerskiej.

Druga drużyna Lecha Poznań, prowadzona od niemal dwóch lat przez trenera Artura Węskę, po piętnastu rozegranych spotkaniach zajmuje miejsce w strefie spadkowej z dorobkiem piętnastu punktów. Do tej pory rezerwy „Kolejorza” tylko trzykrotnie zgarnęły komplet punktów, sześciokrotnie remisowały i sześciokrotnie schodziły z boiska pokonane. Co jednak godne odnotowania, poznaniacy w minionej kolejce wygrali na wyjeździe z dobrze spisującym się w tym sezonie Zniczem Pruszków 1:0.

Obie drużyny nie będą mogły przystąpić do sobotniego spotkania w najsilniejszych składach. W drużynie GKS-u za czwartą żółtą kartkę, otrzymaną w ostatnim meczu w Krakowie, pauzować musi Przemysław Lech. Z tego samego powodu w drużynie Lecha zabraknie dwóch regularnie występujących na drugoligowych boiskach pomocników – Jakuba Antczaka i Antoniego Kozubala.

Zespół rezerw Lecha Poznań złożony jest w większości z młodych wychowanków Akademii, jednak nie brakuje w drużynie także nieco bardziej doświadczonych zawodników, ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych, jak np. bramkarz Miłosz Mleczko, pomocnicy Tomasz Cywka i Bruno Żołądź, czy napastnik Łukasz Spławski. Ponadto w drugiej drużynie Lecha zdarza się występować zawodnikom z pierwszej drużyny – w tym sezonie byli to m.in. Afonso Sousa, Filip Marchwiński, Maksymilian Pingot, Artur Rudko, Artur Sobiech czy Mateusz Żukowski.

Dla gospodarzy mecz z Lechem II Poznań będzie szansą do podtrzymania serii meczów bez porażki przy Harcerskiej, która aktualnie wynosi siedem, a ewentualne zwycięstwo będzie czwartą domową wygraną z rzędu.

Biuro Prasowe GKS Jastrzębie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrutalna weryfikacja klubu PlusLigi. Koniec walki o “jakieś tam medale”
Następny artykułW Lublinie powstają kolejne ogrody deszczowe