Giro d’Italia 2023: etap 19. Buitrago na Tre Cime di Lavaredo, Thomas nie do ruszenia

Santiago Buitrago (Bahrain Victorious) sięgnął na Tre Cime di Lavaredo po dziewiętnasty etap Giro d’Italia.

Kolumbijczyk po udanej ucieczce na metę przyjechał przed Kanadyjczykiem Derekiem Gee (Israel-Premier Tech) oraz Magnusem Cortem (EF Education-EasyPost).

W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymał piąty na mecie Geraint Thomas (Ineos Grenadiers), który do drugiego w klasyfikacji Primoza Roglica (Jumbo-Visma) stracił 3 sekundy.

Trasa etapu i warunki pogodowe

Królewski dzień 106. Giro d’Italia prowadził w Dolomitach na długości 183 kilometrów. Trasa niemal od startu szła w górę, ale na wynoszące 5400 metrów przewyższenie przede wszystkim złożyło się 5 górskich premii.

Kolarze wspinali się kolejno na Passo Campolongo (kat. 2; 96 km przed metą; 3,9 km; 7%), Passo Valparola (kat. 1; 71 km przed metą; 14,1 km; 5,6%), Passo Giau (kat. 1; 39,5 km przed metą; 9,9 km; 9,3%), Passo Tre Croci (kat. 2; 13,5 km przed metą; 7,9 km; 7,2%) i w samym finale Tre Cime di Lavaredo (kat. Cima Coppi – 2304 m n.p.m.; 7,2 km; 7,6%). Nachylenie ostatnich 4 kilometrach nie spadało poniżej 11% (maks 18%).

Kolarzom na niemal całej trasie, za wyjątkiem Passo Tre Croci, gdzie porządnie lunęło, towarzyszyło zachmurzenie małe i umiarkowane, a w dolinach wysoka temperatura.

Przebieg etapu

Ucieczka dnia wyłoniła się z wielkim trudem, a potrzebowała na to blisko 50 kilometrów jazdy. W końcu odjechali Alex Baudin, Nicolas Prodhomme, Larry Warbasse (wszyscy AG2R Citroën), Vadim Pronskiy (Astana Qazaqstan), Santiago Buitrago (Bahrain Victorious), Patrick Konrad (Bora-hansgrohe), Magnus Cort (EF Education-EasyPost), Davide Gabburo (Green Project-Bardiani), Derek Gee (Israel-Premier Tech), Veljko Stojnic (Team Corratec-Selle Italia), Stefano Oldani (Alpecin-Deceuninck) i Michael Hepburn (Jayco AlUla), meldując się na lotnej premii w Caprile (64 km) z przewagą 5:30.

Ścigający dwunastkę Mattia Bais (EOLO-Kometa), Jose Joaquin Rojas i Carlos Verona (obaj Movistar Team) zdołali powiększyć czołówkę na Passo Campolongo. Z peletonu zaatakował tam Ben Healy (EF Education-EasyPost), lecz gdy do dojechał niego lider klasyfikacji górskiej Thibaut Pinot (Groupama-FDJ), Irlandczyk odpuścił.

Peleton prowadził zespół Ineos Grenadiers, nie przejmując się ucieczką. Ta na Passo Valparola (71 km) powiększyła swoją przewagę do ponad 8 minut.

Na Passo Giau przewaga czołówki wynosiła 6:35, a jako pierwszy z grupki zaczął odjeżdżać Verona. Hiszpan 46 kilometrów przed metą zyskał niewielką przewagę i rozpoczął samotny rajd na metę. Za zawodnikiem Movistaru ruszyli Buitrago i Gee, a chwilę potem, nieco niespodziewanie, Hepburn.

W peletonie tempo nadal dyktowali Salvatore Puccio i Ben Swift, prowadząc lidera wyścigu i jego obstawę.

Do prowadzącej czwórki dojechał Cort, a za nimi nieskutecznie podążali Pronskiy i Prudhomme. Piątka na trzy kilometry przed szczytem Giau miała 6:45 nad topniejącym peletonem. Gee wygrał górską premię na szczycie, natomiast Hepburn zdawał się mieć dzień życia, bo nadawał tempo w tej grupce.

Na zjeździe ucieczka urosła, gdyż dojechali Warbasse, Prudhomme, Oldani, Pronskiy, Konrad, Gaburro. Amerykanin z AG2R Citroën przed Passo Tre Croci odjechał i rozpoczął wspinaczkę 42 sekundy przed pościgiem. Grupa lidera wyścigu traciła 6:10, a 21 kilometrów przed metą rower zmienił Primoz Roglic (Jumbo-Visma), przesiadając się na specjalnie przygotowaną maszynę z zębatkami rodem z rowerów gravelowych.

Na podjeździe kolarzy złapał lekki deszcz, a za nim wyskoczyli Buitrago i Cort. Dwójka szybko wyszła na prowadzenie, a 17 kilometrów przed metą dojechać zdołali Gee i Hepburn. Czwórka przed szczytem Tre Croci miała 5:50 przewagi nad grupą lidera, a kolejne punkty na szczycie zdobył Gee.

W peletonie Thomas miał do pomocy tylko Laurensa De Plusa i Thymena Arensmana, natomiast João Almeida mógł polegać tylko na Brandonem McNultym, po tym jak z grupy spłynął Jay Vine. Roglic miał wokół siebie czterech kolegów, prowadzonych przez Rohana Dennisa i Seppa Kussa.

15 kilometrów przed metą z grupy prowadzonej przez De Plusa spływać zaczęli Michael Hessmann i Koen Bouwman (obaj Jumbo-Visma), co przy Roglicu zostawiło tylko Kussa i Dennisa.

Grupki uciekinierów połączyły się na krótkim zjeździe i finałowe 10 kilometrów dziesiątka rozpoczęła 4 minuty przed grupą napędzaną przez De Plusa. Do czołówki zdołał dojechać Bouwman, co podniosło na duchu zawodników Jumbo-Visma.

U podnóża Tre Cime di Lavaredo, najwyższego wzniesienia wyścigu, czyli Cima Coppi, tempo rozkręcał Hepburn, a za nim podążał Buitrago. Kolumbijczyk ścigał Kanadyjczyka i na 5,5 kilometra miał go przed sobą, ale nie był w stanie go złapać.

6 kilometrów przed metą z grupki lidera spłynął Dennis, a chwilę potem odbił zmordowany De Plus. Arensman wyszedł na czoło nieco za mocno, co w grupie zostawiło około 20 kolarzy.

3 kilometry przed metą Gee nadal prowadził, wyciskając z siebie wszystkie siły na stromiźnie, broniąc się przed jadącym równo Buitrago. Kilometr dalej na trasie, na niewielkim zjeździe, na czoło wrócił De Plus i to on wprowadził swojego lidera na finałowy podjazd na Tre Cime di Lavaredo.

Belg odbił 2800 metrów przed metą, zostawiając na czele Arensmana i Thomasa. Za nim na stromiźnie jechali Almeida, Kuss i Roglic, Eddie Dunbar (Jayco-AlUla), Thibaut Pinot (Groupama-FDJ), Damiano Caruso (Bahrain Victorious), Andreas Leknessund (Team DSM) i Einer Rubio (Movistar Team).

1500 metrów przed metą Buitrago dopadł Gee i natychmiast zaatakował. W grupce lidera tymczasem strzelili Arensman i Dunbar. Na czoło wyszedł Almeida, wyręczając Arensmana. Thomas i Roglic trzymali koło, a Słoweniec zaatakował na półtora kilometra przed metą, jadąc przez dzikie tłumy słoweńskich kibiców.

Thomas natychmiast odpowiedział i usiadł na kole rywala. Almeida miał ich przed sobą i dojechał 800 metrów przed metą.

Buitrago na metę dojechał bez problemów i na szczycie wzniósł ręce ku górze w geście triumfu. Za jego plecami finiszowali Derek Gee i Magnus Cort.

Resztę uciekinierów połknęli faworyci wyścigu, którzy na niesamowicie stromej końcówce wrzucili piąty bieg. Roglic, Thomas, Almeida, Caruso i Arensman jechali razem, ale lider wyścigu nie zamierzał czekać. Walijczyk wystartował na ostatnich 600 metrach i na stromiźnie błyskawicznie zyskał przewagę nad rywalami. Roglic gonił jako jedyny i złapał Thomasa na ostatnich 100 metrach, na kresce zyskując nad nim 3 sekundy. Almeida stracił 23 sekundy.

Wyniki 19. etapu Giro d’Italia 2023 (2.UWT), Longarone – Tre Cime di Lavaredo (183 km):

Klasyfikacja generalna po 19. etapie:

Pozostałe klasyfikacje

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ