Strona główna Informacje Giro d'Italia 2022: etap 7 – przekroje/mapki

Giro d'Italia 2022: etap 7 – przekroje/mapki

12 maja 2022

A A⁺ A⁺⁺

Zapowiedź 7. etapu Giro d’Italia 2022. 13 maja (piątek): Diamante – Potenza (196 km ★★★★☆).

Etap w trzech zdaniach

Górzysta próba po pofałdowanych drogach Basilicaty. Na trasie brakuje płaskiego terenu, profil naznaczony jest licznymi wspinaczkami, a niektóre nadają się do ataku. W Potenzie można spodziewać się różnic czasowych, a nawet roszad w czołówce wyścigu. Dla wielu piątek 13 może rzeczywiście okazać się pechowy.

Briefing przed etapem

Etap rozpocznie się w Diamante, przez które zawodnicy przejechali na czwartkowym odcinku. W miasteczku stoi wybudowana w XVI wieku wieża, na różnych budynkach widać z kolei liczne murale, pochodzące nawet z czasów renesansu. Od tej miejscowości bierze swoją nazwę odmiana cytryny, a co roku organizowany jest festiwal czerwonej papryczki, w tym roku obchodzony po raz 30.

Początek trasy poprowadzi nadmorską drogą w kierunku Scalea, gospodarza mety etapu w czwartek, a następnie zawodnicy wjadą do Basilicaty, najpierw zaglądając do Maratei, nad którą góruje pomnik Chrystusa Odkupiciela, wybudowany w 1965 roku. Jest to trzeci największy pomnik Jezusa w Europie, za tymi w Świebodzinie i Lizbonie, i piąty na świecie. W samym miasteczku, pochodzącym z czasów paleolitów, mnożą się świątynie, w tym budowana w VI i VIII wieku bazylika św. Błażeja.

Zawodnicy rozpoczną tu poważną wspinaczkę – pierwszym wyzwaniem jest Passo Colla. Przez 9 kilometrów nachylenie będzie oscylować wokół 4%, z wyjątkiem krótkiej, 12-procentowej ścianki. Nie jest to nic szczególnego, aczkolwiek pionowe metry mogą zaboleć pod koniec etapu. Zjazd doprowadzi do następnego podjazdu, kończącego się na 1402 m n.p.m. – Monte Sirino. Z Laurii ten podjazd jest bardzo długi, mierzy ponad 24 kilometry, ale średnio wynosi ledwie 4%. Początkowych 8 kilometrów to około 4-5%, następnie przez kolejne trzy zawodnicy będą zjeżdżać i kręcić po płaskim. Istotny będzie kolejny, dwukilometrowy odcinek o średniej stromiźnie 8% – zwiększone tempo może podzielić stawkę i zgubić część sprinterów oraz słabszych zawodników. Kolejne 6 kilometrów to odcinek fałszywego płaskiego, a wszystko wieńczy około 5 kilometrów o średnim nachyleniu 6,4%. Na szczycie stoi sanktuarium z 1629 roku. Ważniejszy będzie zjazd – kilka zakrętów i średnio -7%, a w pewnym momencie nawet -16%. Należy szczególnie uważać na kraksy.

Przez kolejne kilometry zawodnicy będą kręcić dolinami, a potem rozpoczną wspinaczkę do Viggiano, gdzie w 2014 roku etap Giro d’Italia wygrał Diego Ulissi. Zwieńczeniem czterech kilometrów o średniej stromiźnie 6-7% jest premia, lecz nie górska, a lotna. W miasteczku znajduje się największe w Europie złoże oleju. Tuż potem rozpocznie się najbardziej stromy podjazd dnia, Montagna Grande di Viggiano. 6,6 kilometra o ciągłym nachyleniu około 9%, dochodzącym do 15%. Zaboli, a może sprowokować niektórych do akcji z daleka. Po zjeździe czeka jeszcze niekategoryzowana wspinaczka za Calvello (5,8 km; 3,9%). Ostatnią wspinaczką jest La Sellata, mierząca niemal 8 kilometrów o stałym nachyleniu około 6-7%.

Meta dnia zaplanowana jest w Potenzy, stolicy Basilicaty, sięgającej pochodzeniem czasów Rzymian. Katedra została odnowiona w XVIII wieku, lecz pochodzi z XII. Tylko nieco nowszy jest kościół św. Franciszka, zaś w świątyni św. Michała widać ślady z V wieku. Miasto jest najwyżej położoną stolicą regionalną Włoch. Znajduje się na zboczu pagórka, charakterystycznym elementem krajobrazu są liczne schody ruchome, pomagające w przemieszczaniu się. Zawodnicy najpierw wjadą do historycznej części miasta, gdzie zanotują lotną premię, a po zjeździe ruszą w kierunku mety, ulokowanej przed urzędem regionu Basilicata. Dwa kilometry przed metą czeka tunel, a po zakręcie 350 metrów przed metą droga zacznie prowadzić pod górę, średnio przy stromiźnie 8%, by osiągnąć 15% przed samą kreską.

Tu na pewno można przegrać wyścig w przypadku słabości, pytanie tylko, czy ktoś będzie chciał jechać ofensywnie. Wysoko stoją szanse uciekinierów, lecz niewykluczone, że faworyci będą chcieli wykorzystać daną im szansę.

Premie górskie:
Passo Colla (45,6 km – 150,4 km przed metą; 9,3 km; 4,5%, maks. 12%, kat. 3)