fot. Marco Alpozzi – LaPresse
Simon Yates wraca na trasę Giro d’Italia (8-30 maja) by powalczyć o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Brytyjczykowi pomoże silny skład Team BikeExchange.
28-latek w 2018 roku wygrał razy etapy Giro d’Italia i przez 13 dni jechał w koszulce lidera. Prowadzenie stracił na 19. etapie i w kolejnych sezonach wracał do Italii marząc o dowiezieniu maglia rosa do mety ostatniego etapu. W 2019 roku skończyło się ósmym miejscem, w 2020 roku do wycofania zmusiła go choroba Covid-19.
Yates, który od czasu świetnego Giro w 2018 roku wygrał Vuelta a Espana (2018), Tirreno-Adriatico (2020) i Tour of the Alps (2021) oraz dwa etapy Tour de France (2019), w tym roku ma nadzieję, że na drodze nie staną mu czynniki zewnętrzne.
To jest wyścig, którym zawsze się cieszyłem. Mam nadzieję, że w tym roku obejdzie się bez problemów i że będę mógł się włączyć do walki o zwycięstwo. Mamy bardzo silny zespół, który może w tym pomóc
– zapowiedział.
W składzie australijskiej ekipy pojawią się Estończyk Tanel Kangert, Hiszpan Mikel Nieve, którzy Yatesa osłaniali będą w górach. Trzech chudych górali pod swoje skrzydła wezmą za to Duńczyk Chris Juul-Jensen i Australijczycy Cameron Meyer oraz Michael Hepburn, dobrze znani spece od jazdy na czas i torowania sobie drogi w chaosie wyścigu. Skład uzupełnią młodzi Australijczycy: Callum Scotson oraz Nick Schultz.
Uwielbiam trasę Giro, włoskie jedzenie, kibiców. Bardzo lubię się tu ścigać, dla kolarza to świetne miejsce. Trasa wygląda na trudną, naznaczoną dwiema czasówkami. Te nie są moją specjalnością, więc będę się starał minimalizować straty. W programie mamy też szutry. Giro to nigdy nie jest łatwy wyścig
– ocenił.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS