A A+ A++

 – To bardzo ciekawa historia! – opowiada dr Maciej Socha. – Jeden z bardzo znanych bydgoskich polityków zapytał mnie, czy pomimo tego, że on jest związany z PiS, nie zechciałbym się spotkać z pewną aktywistką, która robi mnóstwo dobrego. Oczywiście, miałem obawy, że – z racji tego, iż ten pan jest mocno zaangażowany w politykę PiS – polecana mi osoba jest aktywistką Prawa i Sprawiedliwości. Jakież było moje zdumienie, gdy okazało się, że Anita Czarniecka, prezeska Fundacji Damy Radę, jest aktywistką działająca po prostu na rzecz dobra kobiet. I ona mnie zapytała, czy nie chciałbym uczestniczyć w projekcie, który dotyczy edukacji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZa miesiąc odbędzie się referendum ws. odwołania Burmistrza Miasta i Gminy Mrocza
Następny artykułMorawiecki odpowiedział na zarzuty Tuska. „Znowu zapukał w dno od spodu”