Aleksander Buksa jest uznawany za jeden z największych talentów w polskiej piłce. Ba, prestiżowy magazyn “Guardian” umieścił go w zestawieniu najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia na świecie. W sierpniu Wisła Kraków poinformowała, że przedłużyła kontrakt 17-latka do lata 2023 roku. Portal meczyki.pl twierdzi jednak, że nowa umowa wcale nie została parafowana.
Dziennikarz Tomasz Włodarczyk donosi, że kontrakt napastnika obowiązuje tylko do 30 czerwca 2021 roku. A to oznacza, że w styczniu Buksa będzie mógł się związać z dowolnym klubem, do którego trafi latem, jako wolny zawodnik. Buksa nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu, bo miał dżentelmeńską umowę z władzami Wisły, że w tym sezonie będzie dostawał więcej szans, ale do tej pory rozegrał zaledwie 109 minut w lidze!
– Z naszych ustaleń wynika, że latem Buksa umówił się z Wisłą na ewentualne przedłużenie umowy do 2023 roku, ale dopiero po osiemnastych urodzinach. Wtedy według przepisów mogłaby zostać wpisana w kontrakt ewentualna klauzula odstępnego – czytamy na portalu meczyki.pl
– Od kilku tygodni Pini Zahavi reprezentuje zarówno z Aleksandra jak i Adama [zawodnik New England Revolution]. Nie mam wiedzy na temat tego, jakie były wcześniejsze ustalenia między stronami. Natomiast my mamy już dość mocno sprecyzowane plany wobec piłkarza. Aleksandrem interesuje się wiele klubów w Europie. Możliwe, że w styczniu będziemy wiedzieli więcej. Z Wisły Kraków do tej pory nikt się z nami nie kontaktował – mówi Włodarczykowi Jerzy Kopiec, współpracownik Zahaviego.
Buksę czeka wielki transfer za granicę?
Dla 17-letniego Buksy rozgrywki 19/20 były pierwszymi, w których odegrał większą rolę w pierwszej drużynie krakowskiego zespołu. Nastolatek, będący najmłodszym strzelcem gola w historii klubu, swoją dobrą grą zwrócił uwagę wielu zagranicznych klubów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS