A A+ A++

W lasach województwa śląskiego nareszcie pojawiły się grzyby. A wraz z grzybami pojawił się niestety także on – GG, czyli grzybiarz gbur.

GG potrafi przyjechać pod las jeszcze przed świtem, byleby tylko być pierwszym i zająć jedyne miejsce, w którym w pobliżu wejścia do lasu można zostawić samochód. Robi tak, choć świetnie wie, że jego las jest także ulubionym lasem pewnego starszego pana, dla którego konieczność zostawienia samochodu kilkadziesiąt metrów dalej oznacza kłopot.

Gbur zostawia rozdeptane grzyby

W las wchodzi z latarką czołówką, bo musi wyprzedzić wszystkich. Gdy wraca z pełnym koszem, uśmiecha się triumfalnie do każdego, kogo mija po drodze. Gdy GG spotyka w lesie innych grzybiarzy, udaje, że na nich nie patrzy, choć pilnie obserwuje, w którą stronę idą. Potem, nawet nie wiedzieć kiedy, znajduje się nagle o dwa metry przed nimi i zbiera grzyby, które oni zdążyli wypatrzyć.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie żyje Jan Chlasta. Był wieloletnim delegatem Wielkopolskiej Izby Rolniczej
Następny artykuł“Kralovec jest czeski”. Mieszkańcy Czech anektowali rosyjską eksklawę