A A+ A++

Mateusz Bogusz rozpoczął karierę w akademii Ruchu Chorzów, która ukształtowała go jako piłkarza. W barwach klubu z województwa śląskiego łącznie rozegrał 33 mecze, w których strzelił pięć goli i zanotował jedną asystę. Pomocnik w wieku niespełna 18 lat wyjechał za granicę, by dołączyć do Leeds United. Tam w pierwszym zespole rozegrał zaledwie trzy mecze, wiele czasu spędził na wypożyczeniach w UD Logrones i UD Ibiza. W marcu ubiegłego roku zdecydował się na transfer do Stanów Zjednoczonych i dołączył do Los Angeles FC.

Zobacz wideo Kłos: W meczu z Francją powinniśmy zagrać czterema obrońcami

Po transferze do Los Angeles FC Mateusz Bogusz szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i zaczął coraz śmielej pukać do reprezentacji Polski. Selekcjoner Michał Probierz zaznaczył, że obserwuje piłkarza, ale ostatecznie go nie powołał, co spotkało się ze sporym zaskoczeniem osób ze środowiska.

Kolejny popis Mateusza Bogusza w MLS. Jasny sygnał dla Probierza

To go jednak nie podłamało i w ostatnich tygodniach Bogusz spisuje się znakomicie. Ofensywny pomocnik w niedzielny poranek polskiego czasu ponownie potwierdził kapitalną formę w starciu z San Jose Earthquakes. Już w 15. minucie Polak dał prowadzenie swojej drużynie. Po dośrodkowaniu z prawej strony trafił do siatki głową z bliskiej odległości. 

W kolejnych minutach jego zespół zdobył kolejne bramki bez większego wysiłku. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Denis Bouanga, a niespełna 10. minut później prowadzenie na 3:0 podwyższył Kei Kamara po kapitalnej asyście Bogusza. 

Do przerwy padły jeszcze dwie bramki. Najpierw świetnie w polu karnym San Jose Earthquakes odnalazł się Ryan Hollingshead, a chwilę później pierwszego gola dla San Jose Earthquakes zdobył Rodrigues. To jednak nie powstrzymało piłkarzy Los Angeles FC, którzy po zmianie stron kontynuowali swoją dobrą formę strzelecką. W 48. minucie zespół Bogusza przeprowadził ładną akcję lewym skrzydłem, zakończoną dośrodkowaniem Denisa Bouangi. Po jego podaniu precyzyjnym uderzeniem popisał się Mateusz Bogusz. “Mati Magic” – tak gola Polaka skomentowały oficjalne media klubowe Los Angeles FC.

W dalszej części meczu padły jeszcze dwa gole i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Los Angeles FC 6:2. 

Zespół Bogusza obecnie zajmuje pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej. Polak w bieżącym sezonie MBL zdobył już dziewięć goli i zanotował cztery asysty.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMożna zwiedzić zamkowe wieże
Następny artykułWartość izotoników w codziennej diecie sportowca – dlaczego warto się nimi zainteresować?