Ustawa dezubekizacyjna obowiązuje od 1 października 2017 r. Po obniżce świadczeń byli funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL nie mogą dostawać więcej, niż wynosi średnia emerytura. Niektórym obniżono świadczenia do emerytury minimalnej nawet o 70-80 proc. – dziś to ok. 1,1 tys. zł na rękę. W skali kraju poszkodowanych w związku z tzw. ustawą dezubekizacyjną jest nawet 40 tys. osób, w tym 8 tys. wdów i dzieci. Ponad 24 tys. osób złożyło odwołania do sądu.
– Nieważne, czy ktoś był porucznikiem, czy generałem, wszyscy poszkodowani otrzymali jednakową emeryturę, czyli ok. 2 tys. zł brutto. Niektórzy mogli stracić na ustawie od 1 do 10 tys. zł miesięcznie na świadczeniu emerytalnym – mówi “Stołecznej” adwokat Jan Dudzik z Kancelarii Sowisło & Topolewski, która reprezentuje ok. 100 funkcjonariuszy wywiadu PRL. Kancelaria reprezentowała m.in. gen. Henryka Jasika czy gen. Gromosława Czempińskiego, dla których sądy orzekły, by przywrócić im emerytury. Podobny wyrok usłyszał właśnie gen. Marian Zacharski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS