Okazuje się, że Starman i jego czerwony Roadster pierwszej generacji mają się całkiem nieźle. Z danych opublikowanych przez stronę WhereIsRoadster.com, dowiadujemy się, że samochód „przejechał” ponad 1,6 miliarda kilometrów i aktualnie znajduje się na swojej drugiej orbicie wokół Słońca. Na niebie nie mamy szans go wypatrzeć, nawet potężnymi teleskopami, ale wyobraźcie sobie, że Starman ma widok na niewidoczną z naszej planety stronę powierzchni naszej dziennej gwiazdy.
Na naszej planecie znajduje się obecnie 35 milionów kilometrów dróg. Roadster przejechałby je więc wszystkie ponad 45 razy. Wszystko to dzięki prędkości, z jaką się porusza. W tej chwili jest to względem Ziemi prawie 10 tysięcy kilometrów na godzinę.
Wielu entuzjastów lotów kosmicznych zastanawia się, czy samochód w swojej podróży po Układzie Słonecznym kiedyś znajdzie się bardzo blisko Ziemi. Naukowcy z Uniwersytetu w Toronto postanowili więc sprawdzić, czy jest to realne. Przeprowadzone przez nich zaawansowane symulacje pokazały, że jak najbardziej tak się stanie, i to całkiem niedługo.
Już za 29 lat sportowy samochód znajdzie się dość blisko naszej planety (jak na warunki kosmiczne), a w roku 2091 na tyle blisko, że będzie można go zobaczyć z Błękitnej Planety przy pomocy zwykłych teleskopów. Być może przyszli pracownicy SpaceX podejmą próbę go złapania i ściągnięcia na Ziemię?! Jednego możemy być pewni, Roadster nigdy nie uderzy ani w Marsa, ani w Słońce.
Elon Musk mówi, że jest on w pewnym sensie komorą hibernacyjną dla ziemskich bakterii, które wraz z nim udały się w podróż po kosmosie. Jakby nie patrzeć, są one też kopią zapasową ziemskiego życia. Gdyby na naszej planecie doszło kiedyś do masowej zagłady gatunków, to taki nietypowy bank mikroorganizmów pozwoli ocalałym lub obcym cywilizacjom spróbować odtworzyć życie na Ziemi, a przynajmniej poznać jego historię.
Źródło: GeekWeek.pl/WhereIsRoadster.com / Fot. SpaceX
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS