Urlop w kraju zamierza spędzić w tym roku 41,8 proc. zapytanych o to Polaków – wynika z sondażu Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat przeprowadzonego 27 i 28 maja. W sumie więcej niż co drugi Polak pytany o plany wakacyjne zapowiada ograniczenie podróży.
21,9 proc. nie planuje w tym roku żadnego wyjazdu, kolejnych 15,9 proc. chce ten czas zagospodarować samodzielnie lub przeznaczyć na pobyt na działce, a dalszych 14,1 proc. spędzi w domu.
– Polacy są bardzo ostrożni planując tegoroczne wyjazdy wakacyjne – podkreśla dr Sebastian Musioł, ekonomista, ekspert Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat. Urlop zagraniczny ma w planie w sumie 6,3 proc. respondentów, w tym 2,4 proc. chce skorzystać z wyjazdu zorganizowanego.
Jak było w 2019 roku?
Pandemia koronawirusa trochę ostudziła nasze tegoroczne wakacyjne plany. Ciekawym uzupełnieniem jest badanie przygotowane przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych na rzecz Diners Club Polska w maju 2019 r.
W ubiegłym roku wakacje w miejscu zamieszkania planowało spędzić 37,1 proc. badanych. Te osoby nigdzie nie planowały wyjeżdżać. Wakacje w Polsce planowało spędzić 35,5 proc., a w innym kraju Unii Europejskiej – 10,8 proc. Urlop w innym kraju Europy planowało natomiast 4,1 proc. badanych, a poza Europą – 3,4 proc. Odpowiedzi „nie wiem” udzieliło 9,2 proc. osób.
Co ciekawe, w tym samym badaniu w 2018 r. aż blisko 70 proc. badanych planowało wakacyjny wyjazd. Wśród nich ponad 41 proc. chciało spędzić urlop w Polsce, a 27,5 proc. chciało się wybrać za granicę. Dane pokrywają się z badaniem Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat. W 2018 r. 69,9 proc. Polaków planowało spędzić urlop w Polsce (tutaj wliczone są także osoby, które nigdzie nie wyjeżdżały), a 30,1 proc. poza granicami kraju.
Dlaczego Polacy rezygnują z wyjazdów wakacyjnych?
Dlaczego nie wyjedziemy w tym roku na wakacje? Najczęściej padają dwie odpowiedzi: nie stać nas na wyjazd (32 proc. wskazań) lub wolimy przeznaczyć pieniądze na inny cel (30,4 proc.). Niemal co piąty uczestnik sondażu (19,1 proc.) nie może wyjechać z powodu ograniczeń, a 14,5 proc. czeka na lepszą okazję.
Część respondentów twierdzi, że woli po prostu spędzić ten czas w domu (18,5 proc.).
Powodem rezygnacji z wakacyjnego wyjazdu jest również obawa o utratę pracy (11,9 proc.), brak możliwości uzyskania urlopu (9,8 proc.), a także utrata pracy – na co wskazało 7,9 proc. pytanych. Najrzadziej wskazywanym powodem uniemożliwiającym wyjazd urlopowy są przyczyny rodzinne (4,4 proc.).
Czy w tym roku polecimy na wakacje zagraniczne?
– Wyjazdy zagraniczne ma w planach w sumie zaledwie 6,3 proc. Część turnusów została odwołana lub występują ograniczenia w podróżowaniu. Kraje, w których dotychczas Polacy spędzali letnie wakacje, otwierają swoje granice stopniowo, co też istotnie wpływa na decyzje urlopowe – zwraca uwagę Sebastian Musioł.
Wciąż jednak nie wiadomo, od kiedy w ogóle zostaną otwarte granice, a co za tym idzie przywrócone loty międzynarodowe. Na razie od 1 czerwca jedynie PLL LOT wróciły na trasy krajowe, a samoloty narodowego przewoźnika latają między ośmioma miastami.
– Jest kwestią dni, może tygodni, aż będziemy bardziej otwierali nasze granice między państwami naszego regionu – mówił we wtorek w Tallinie szef MSZ Jacek Czaputowicz po spotkaniu z szefami dyplomacji Estonii, Litwy i Łotwy. Nie wykluczył, że nastąpi to przed wakacjami.
Natomiast w środę rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz poinformował, że państwa członkowskie Unii Europejskiej i Komisja prowadzą intensywne rozmowy w sprawie zniesienia restrykcji wprowadzanych dla podróżnych na zewnętrznych granicach UE. Obecnie obowiązują one do 15 czerwca.
Państwa UE same podejmują decyzje o zamykaniu swoich granic, ale KE pilnuje, by działo się to w skoordynowany sposób. Początkowo ograniczenie, które zostało wprowadzone w drugiej połowie marca, miało obowiązywać przez 30 dni. Następnie było jednak przedłużane.
Ograniczenie podróży i wezwanie do jego przedłużenia ma zastosowanie do „obszaru UE+”, który obejmuje wszystkie państwa członkowskie strefy Schengen, Bułgarię, Chorwację, Cypr i Rumunię oraz cztery państwa stowarzyszone w ramach Schengen (Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię). Łącznie chodzi o 30 państw.
Zobacz także: Pierwsze oznaki normalności. FlixBus i Sindbad wracają na trasy
Ograniczenie podróży nie dotyczy obywateli UE, obywateli krajów spoza Unii, ale należących do strefy Schengen, i członków ich rodzin, a także obywateli państw trzecich będących rezydentami długoterminowymi w UE, jeśli chcą wracać do domu. Wytyczne Komisji mówią też, że możliwość wjazdu na terytorium UE powinni mieć lekarze, pielęgniarki, pracownicy służby zdrowia, badacze i eksperci pomagający w walce z pandemią, a także osoby przewożące towary, pracownicy przygraniczni oraz sezonowi pracownicy rolni.
Niemcy
Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas powiedział, że jego kraj zniesie zakaz podróży dla obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii, Islandii, Norwegii, Liechtensteinu i Szwajcarii od 15 czerwca pod warunkiem zachowania zasady wzajemności.
Jak powiedział minister, wszystkie zainteresowane kraje spełniają kryteria, z wyjątkiem Norwegii, w której nadal obwiązuje zakaz wyjazdu, i Hiszpanii, gdzie parlament decyduje o przedłużeniu zakazu.
Czechy
Czeski rząd przyjął w poniedziałek system tzw. świateł drogowych, określający kraje uznane za epidemiologicznie bezpieczne. Od 15 czerwca powroty z tych państw, z punktu widzenia czeskich przepisów, mogą odbywać się bez przeszkód. Wśród nich jest Polska.
Kraje objęte zielonym światłem to sąsiedzi Czech: Polska, Słowacja, Niemcy i Austria, a także Chorwacja, Słowenia, Węgry, Grecja, Bułgaria, Rumunia, Cypr, Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Islandia, Szwajcaria i Norwegia. Wśród krajów oznaczonych czerwonym światłem znalazły się Szwecja i Wielka Brytania. Czesi i wszyscy przybysze z tych państw będą mogli przekroczyć czeskie granice tylko z ważnym testem lub odbyć po przyjeździe 14-dniową kwarantannę.
Czesi mogą podróżować do tych krajów bez konieczności przedstawiania przy powrocie negatywnego testu na obecność koronowirusa i bez obowiązku kwarantanny. Te same zasady mają obowiązywać obywateli przyjeżdżających z tych państw do Czech.
Włochy
– Włochy są gotowe na przyjęcie turystów – oświadczył w środę szef tamtejszego MSZ Luigi Di Maio. Zapewnienie to złożył w dniu otwarcia granic regionów kraju i zniesienia obowiązku kwarantanny dla obywateli państw europejskich przybywających do Włoch.
Od 3 czerwca sami Włosi mogą znów podróżować po swoim kraju. Prawo to odzyskali po prawie trzech miesiącach. Zasady wjazdu do regionów regulują przepisy tamtejszych władz. Italia otwiera się, ale wśród ograniczeń, reguł i skrupulatnych kontroli.
Zniesienie tych kluczowych restrykcji oraz wymogu przedstawiania ważnego powodu podróży następuje w momencie wyraźnej poprawy sytuacji epidemiologicznej, gdy w siedmiu regionach nie zanotowano żadnych kolejnych zgonów z powodu Covid-19, a w ośmiu nie ma nowych zakażeń.
Również w środę przestaje obowiązywać nakaz dwutygodniowej kwarantanny wobec osób przybywających z państw układu z Schengen i Wielkiej Brytanii.
Hiszpania
Zamknięcie z powodu epidemii koronawirusa granic przez rząd Hiszpanii doprowadziło w kwietniu do strat dla turystyki tego kraju obliczanych na ponad 7 mld euro – wynika z danych Krajowego Urzędu Statystycznego (INE) w Madrycie. Portal Hosteltur szacuje utracone zyski branży na 10 mld euro. Z opublikowanego raportu INE wynika, że zamknięcie granic Hiszpanii spowodowało całkowity paraliż ruchu turystycznego z udziałem obcokrajowców.
W połowie maja przywrócono w Hiszpanii ruch turystyczny, ale docierające do tego kraju osoby są zobowiązane do odbycia dwutygodniowej kwarantanny. Z miejsca pobytu mogą wychodzić jedynie do lekarza, w celu zakupu dóbr podstawowych, a także w „nagłym przypadku”.
Z zapowiedzi rządu Pedra Sancheza wynika, że od 1 lipca, czyli nazajutrz po zakończeniu realizowanego programu przywracania normalności, polegającego na usuwaniu restrykcji związanych z epidemią, zagraniczni turyści docierający do Hiszpanii nie będą musieli przechodzić obowiązkowej kwarantanny.
Grecja
Grecki minister turystyki zapewnił, że kraj jest gotowy do przyjęcie latem turystów z całego świata, zaś władze z udziałem ekspertów nadal będą monitorowały zagrożenia związane z koronawirusem, tak, by wakacyjny wypoczynek był całkowicie bezpieczny.
Ograniczenie blokowania kraju zostały stopniowo złagodzone do tego stopnia, że życie prawie wróciło do normy – twierdzi minister, zaś Grecja jest w dużym stopniu uzależniona od turystyki, która pomaga wzmocnić gospodarkę dopiero wychodzącą z trwającego dekadę kryzysu finansowego.
Obecnie wszyscy pasażerowie przylatujący do Grecji muszą poddać się testom i spędzić noc w hotelu na oczekiwaniu na ich rezultat. Rząd opracował dwuetapowy sposób otwarcia kraju na turystykę zagraniczną. Od 15 czerwca goście zagraniczni będą przylatywać bezpośrednimi międzynarodowymi rejsami do Aten i do Salonik. Bezpośrednie loty międzynarodowe do portów regionalnych, w tym na greckie wyspy, wystartują od 1 lipca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS