A A+ A++

Wyrobom z Silesii udało się przeżyć samą fabrykę. Dziś niestety nie ma miejsca, gdzie można oglądać to, co po hucie zostało.

Piękne emalie, pamiątkowe talerze, ale też proste, praktyczne i wytrzymałe garnki. Wyrobom z rybnickiej huty Silesia udało się przeżyć samą fabrykę. Niestety w Rybniku nie ma miejsca, gdzie można oglądać to, co po hucie zostało.

– To bardzo smutne. Jeszcze z dziesięć lat i wyrobów z Silesii, które teraz są jeszcze u byłych pracowników, już nie będzie. Jeśli miasto chce, żeby coś po tej hucie zostało, musi znaleźć miejsce i osobę odpowiedzialną za prowadzenie takiej ekspozycji. Emerytowani pracownicy huty na pewno pomogą – uważa Jerzy Natkaniec, emerytowany dyrektor produkcji w hucie Silesia, autor kilku książek poświęconych historii zakładu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Dzielnieśmy stali, celnie rzucali” – pokaz specjalny filmu Marii Dłużewskiej
Następny artykułDIRECT4, czyli nowy napęd 4×4 od Lexusa