Wróble to jedne z najpospolitszych i najbardziej znanych ptaków w Polsce. Z roku na rok widujemy ich jednak coraz mniej. Te ptaki najczęściej znikają z miast, gdzie zagraża im działalność człowieka. Ornitolodzy z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN na podstawie danych z 2019 roku informują, że z Warszawy zniknęła 1/3 populacji wróbli.
Gdzie są wróble? Populacja zmniejsza się zatrważająco szybko
Z pewnością wielu z nas zauważyło, że obecnie spotkanie wróbla, który jeszcze przed kilkunastoma laty był niemal na każdym drzewie i krzaku, nie jest już takie proste. Profesor Tadeusz Mizera z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu bada populację wróbli od 50 lat. Jego zdaniem spadki liczebności wróbli są ogromne i zatrważające.
Mamy w Polsce 6-7 mln par wróbli, więc do ich wymarcia daleko, ale niech nas to nie zmyli. Tempo znikania ptaków jest zawrotne. W wypadku mazurka udało się je powstrzymać, ale wróbel domowy znika nadal
– mówi prof. Tadeusz Mizera w rozmowie z Zieloną Interią.
Co stało się z wróblami? To człowiek. Ale wciąż możemy zrobić coś dobrego
Jak podaje na TikToku Ekoedukacja, to człowiek jest odpowiedzialny za zmniejszenie populacji wróbli. Wszechobecna betonoza, wycinka drzew, koszenie trawników i ocieplanie budynków zdecydowanie nie sprzyjają wróblom. Ptaki te bardzo często przegrywają też z większymi od siebie osobnikami. Poważnymi problemami są również wychodzące koty, brak miejsc do gniazdowania i brak pokarmu.
Czy możemy pomóc wróblom? Oczywiście. Zacznijmy od przygotowania niewielkiej budki dla ptaków i zawieszenia jej na budynku, ale nie blisko okna. Postawmy też na bujną roślinność wokół domu, która będzie doskonałą kryjówką dla tych niewielkich ptaków. Wróble bardzo chętnie jedzą ziarna zbóż, a także kiełkujące nasiona innych roślin, więc dokarmiajmy je w miarę możliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS