Gdzie najlepiej spędzić noc “spadający gwiazd? Jest kilka punktów

Zanieczyszczenie świetlne to nic innego jak zaburzenie sztucznym światłem naturalnego poziomu jasności nieba. Poza tym, że to zjawisko ma negatywny wpływ na środowisko, a nawet samopoczucie i zdrowie ludzi, to zakłóca także astronomiczne obserwacje. Im więcej światła produkowane jest w okolicy, w której się znajdujemy, tym ciężej dostrzec coś na nocnym niebie.

Jasność, która zakłóca nocną aurę tworzona jest między innymi przez światła latarni, neony miejskie, światła w domach czy witryny sklepowe. W naszym kraju zanieczyszczenie świetlne jest coraz bardziej powszechne i zwiększa się z biegiem czasu. Gdzie w takim razie w Polsce najlepiej podziwiać noc spadających gwiazd?

Mimo że niemal cały kraj zanieczyszczony jest sztucznym oświetleniem to możemy odnaleźć ostatnie miejsca, gdzie niebo jest kompletnie czarne. Najmniej rozjaśnionym obszarem w Polsce jest województwo podkarpackie, a konkretniej część obszaru Bieszczad. Znajduje się tam Park Gwiezdnego Nieba.

To niesamowite planetarium na żywo, gdzie wraz z prowadzącym prelekcję astronomem, możemy udać się w wędrówkę po gwiazdozbiorach oraz obserwować Perseidy i przelatujące satelity. Park znajduje się w miejscowości Lutowiska. Dzięki wykwalifikowanym osobom nadzorującym astrospektakle, park jest nie tylko obszarem cennym przyrodniczo i chroniącym środowisko, ale pełni też funkcje edukacyjne.

Tym samym jest świetnym miejscem do odwiedzenia nie tylko dla fanów astronomii, ale też dla osób chcących przeżyć nowe doświadczenie związane z obserwacją nocnego nieba. A sierpień to najlepszy moment, aby wyjechać w Bieszczady i popatrzeć na nocne niebo.

Jeśli zdecydujemy się na skorzystanie z atrakcji Parku Gwiezdnego Nieba, będziemy mieć też do dyspozycji specjalistyczne teleskopy, przez które można obserwować nie tylko Perseidy, ale również najciekawsze obiekty Drogi Mlecznej, planety czy nawet kratery księżyca. W zależności od wieku i ulg dostępne są bilety od 0 do 200 zł za jedną osobę. Aktualne ceny najlepiej sprawdzać na stronie www.gwiezdnebieszczady.pl, gdzie również dostępne są informacje na temat rezerwacji terminu.

Oczywiście na terenie parku można obserwować niebo na własną rękę, nie wykupując biletu. Nawet jeśli nie posiadamy odpowiedniego sprzętu (teleskopu czy lornetki), przy bezchmurnym i lekko zachmurzonym niebie jesteśmy w stanie podziwiać zachwycające widoki. Na terenie parku i w jego okolicach, gdzie również są dobre warunki do obserwacji nieba, możemy wynająć miejsce noclegowe w górskiej chacie, agroturystyce lub na polu kempingowym, by uatrakcyjnić swoją wycieczkę.

Od kilkunastu lat w Polsce działa także Izerski Park Ciemnego Nieba. Znajduje się on w Sudetach na granicy Polski z Czechami i wyznaczają go umowne granice w porozumieniu między instytucjami astronomicznymi w tym regionie. Jego inicjatorem jest Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego.

Aby znaleźć się po polskiej stronie parku, należy wybrać się ku Hali Izerskiej. Nocować można w Chatce Górzystów, będącej schroniskiem turystycznym. Jest to najlepsza opcja, jeśli nie chcemy wracać na parking kilka kilometrów przez ciemny las.

W Górach Izerskich, podobnie jak w Bieszczadach, doświadczymy widoków kompletnie ciemnego nieba, na którym można podziwiać Drogę Mleczną, satelity i spadające gwiazdy. Na terenie parku nie odbywają się astronomiczne pokazy, ale znajduje się tam 11-kilometrowa ścieżka dydaktyczna “model Układu Słonecznego”, która przedstawia Słońce, osiem planet i pięć planet karłowatych w skali 1:1 miliarda. 

Ścieżka zaczyna się w schronisku Orle, a kończy się na Stogu Izerskim. To właśnie w okolicach ścieżki najlepiej obserwować niebo w poszukiwaniu Perseidów.

Mimo że w Polsce parki ciemnego nieba znajdują się tylko w Bieszczadach i Sudetach, to w planach są już kolejne. Być może w niedalekiej przyszłości taki status uzyskają okolice Puszczy Noteckiej – Izdebska Ostoja Ciemnego Nieba – oraz tereny lubelskiego Roztocza – Park Ciemnego Nieba “Roztocze”. Tam również warto wybrać się, by oglądać spadające gwiazdy.

Gdzie jeszcze szukać spadających gwiazd? Puszcza Notecka to nie tylko miejsce idealne na wpatrywanie się w nocne niebo. To region, w którym można odciąć się od cywilizacji dzięki brakowi dostępu do światła i sieci komórkowej. To wszystko w połączeniu ze spacerami po leśnych zakamarkach, wypatrywaniem dzikich zwierząt i wsłuchiwaniem się w śpiew ptaków stworzy nam idealny plan na wakacyjną wycieczkę w Polsce.

Kolejne miejsce to “polska Toskania”. Tak właśnie mówi się o lubelskim Roztoczu ze względu na liczne winnice, które możemy tam odwiedzić. Znajdują się tu rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe i przede wszystkim Roztoczański Park Narodowy. To idealny teren dla tych, którzy chcieliby połączyć poszukiwania Perseidów z aktywnym odpoczynkiem. 

Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego i wielkopolskiego mogą wybrać się w okolice Drawieńskiego Parku Narodowego, aby obserwować spadające Perseidy na nocnym niebie. To jeden z nielicznych terenów w Polsce, gdzie znajdziemy miejsca nieskażone sztucznym światłem. Obszar ten także może liczyć w przyszłości na zwiększenie ochrony ze względu na przejrzystość nieba.

Jeśli nie możemy wybrać się w nocy z 12 na 13 sierpnia do parku nocnego nieba czy innych terenów z najmniejszym zanieczyszczeniem świetlnym to jeszcze nic straconego. Co prawda, w takich miejscach jest największa szansa na dostrzeżenie licznych ciał niebieskich, ale wybierając się poza miasta i obszary intensywnie oświetlone, również mamy szansę zobaczyć piękny spektakl na ciemnym niebie.

Warto zajrzeć na stronę internetową www.lighpollutionmap.info, gdzie znajdziemy mapę pokazującą, które obszary są najbardziej skażone sztucznym światłem, a które najmniej. W ten sposób możemy wybrać dogodną dla nas lokalizację. Najlepiej sprawdzić przy okazji prognozy pogodowe w danym miejscu, ponieważ mocne zachmurzenie może zniweczyć nasze plany.

Nie zrażajmy się także, jeżeli nie uda nam się spojrzeć na nocne niebo w nocy z 12 na 13 sierpnia lub nasze obserwacje nie zakończą się sukcesem. Tej nocy faktycznie wypada maksimum aktywności Perseidów, ale możemy także wypatrywać ich pomiędzy 24 a 27 sierpnia. W tym czasie wciąż mamy szanse na ujrzenie spadającej gwiazdy.