To już był sam koniec rozmowy z Michałem Adamczykiem. – Panie trenerze, w trudnych warunkach przychodzi panu trenować i prowadzić reprezentację Polski. Pańscy przeciwnicy wskazują na pana związki z bossem piłkarskiej mafii Ryszardem F. Co pan na to? – zapytał prezenter “Wiadomości” i głęboko spojrzał wtedy w oczy Czesława Michniewicza.
Michniewicz w TVP opowiada o kontaktach z “Fryzjerem”
Michniewicz od razu się uśmiechnął i dopiero po chwili odpowiedział. – Ryszarda F. poznałem w 1996 roku, kiedy trafiłem do Amiki. Byłem tam do 2003 roku, później trafiłem do Lecha Poznań. Ryszard F. [Michniewicz na antenie TVP użył jego pełnego nazwiska] był wówczas wiceprezesem WZPN. Nie był o nic oskarżony, nie miał żadnych zarzutów. Utrzymywaliśmy kontakt, bo znaliśmy się przez te wcześniejsze sześć czy siedem lat – wyjaśniał Michniewicz.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
– Ryszard F. zrobił to, co zrobił, ale w momencie kiedy ja z nim rozmawiałem, nikt nie powiedział, że ten człowiek popełnił przestępstwo. Dziś wszyscy wiemy, jak to się skończyło – dodawał Michniewicz i w tym momencie wtrącił: – Gdzie jest ta kamera, która nas filmuje? – zapytał. – Ta, czwórka – wskazał kamerę Adamczyk.
Michniewicz wtedy znowu szeroko się uśmiechnął, spojrzał prosto w kamerę i mówił dalej: – Przez okres, gdzie prokuratura prowadziła postępowania, skazano ponad 500 osób, było wielu podejrzanych, wielu świadków. Ale nigdy nikt nie powiedział, że Michniewicz zrobił coś złego. A przesłuchanych zapewne było tysiące ludzi. I żaden z nich nie powiedział nic takiego, za co mógłbym być posądzony i skazany.
– Także ja śpię spokojnie, a ci, którzy przypominają tę łatwą do zapamiętania liczbę [711 połączeń lub prób połączeń Michniewicza z Ryszardem F.]. Tak, rozmawiałem z nim, ale nic złego nie zrobiłem. Pan też nie wie, co ja będę robił za pięć lat, czy nie zostanę seryjnym przestępcą i też panu powiedzą, że utrzymywałem z panem kontakty – zakończył Michniewicz.
Temat Ryszarda F., pseudonim “Fryzjer”, teraz wraca, bo wraca też sam Michniewicz – w poniedziałek został on nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Michniewicz nigdy nie został postawiony w stan oskarżenia, a wrocławska prokuratura nie znalazła dowodów na to, że ustawiał mecze, ale w aferze korupcyjnej, która psuła polski futbol na przełomie wieków, jego nazwisko się pojawia. I choć jest niewinny, wątpliwości pozostają, o czym więcej w poniedziałek pisali na Sport.pl Łukasz Cegliński i Piotr Wesołowicz >>
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS