A A+ A++

Jeszcze w środę wydawało się, że emu jest na radarze strażaków z OSP z Jacewa i Gnojna. Wielkiego ptaka udało się namierzyć dronem w polu kukurydzy. Jednak bateria w dronie padła, a emu przepadło jak kamień w wodę.

Samica emu uciekła z gospodarstwa w Strzemkowie pod Inowrocławiem na początku tygodnia. Nikt początkowo tego nie zauważył. W pobliżu gospodarstwa znajdują się uprawy kukurydzy. Od razu pojawiły się podejrzenia, że właśnie w niej się ukrył. Jednak jego odnalezienie na tej powierzchni było niemożliwe bez użycia drona. Z pomocą pospieszyli strażacy z OSP w Jacewie i Gnojnie. 

W środę ok. 10. udało się namierzyć uciekinierką na polu kukurydzy w Czystem. Gdy wydawało się, że akcja zakończy się sukcesem, trzeba było wymienić baterię w dronie. Gdy wzniósł się w powietrze ponownie, emu już nigdzie nie można było znaleźć. Akcję wznowiono po godz. 19.30. Zapadał już zmrok, więc użyto dronów z termowizją. Bezskutecznie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBatman w Bibliotece UJD. Wystawa na 85 lat od wydania pierwszego komiksu z superbohaterem
Następny artykułCiężarówka ze słupami energetycznymi wjechała do rowu