Unijny Trybunał to nie tylko spory polityczne. Wydał wiele wyroków dotyczących problemów zwykłych ludzi.
Ostatnie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach systemu sądownictwa skłoniły polityków partii rządzącej do sugestii, jakoby jego wyroków nie należało respektować w Polsce. Gdyby rzeczywiście tak się stało, straciłoby na tym wielu zwykłych obywateli. Bo w ciągu 17 lat naszego członkostwa w UE wydał wiele wyroków w sprawach dotyczących polskich obywateli i spraw ich codziennego życia.
Od kierowców do sanitariuszek
W sądach złożono już setki tysięcy pozwów przeciwko bankom w sprawach kredytów we frankach szwajcarskich. Ta liczba byłaby mniejsza, gdyby nie wyrok TSUE z 2019 r. w sprawie Justyny i Kamila Dziubaków (sygn. C-260/18). TSUE nie rozstrzygnął w nim jednoznacznie sporu tego małżeństwa z bankiem Raiffeisen. Jednak potwierdził, że krajowe sądy mogą uchylać takie klauzule z umów kredytowych, które naruszają prawa konsumenckie. Po tym wyroku frankowicze wygrywają większość sporów z bankami.
Czytaj też:
TSUE służy każde…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS