Uzbrojony po zęby zabijaka z nigdy nie kończącą się amunicją w magazynku swojego karabinu, ląduje w samym środku wojennego piekła. Kule w prawdzie szybko robią z niego sito, ale to przecież tylko niegroźne draśnięcia! Wkrótce wszyscy wokół zamienieni zostają w mięso mielone, a nasz pokryty juchą bohater biegnie skopać tyłki kolejnym wrogom. Mimo że brzmi to jak fabuła jakiegoś kiepskiego akcyjniaka klasy B, to właśnie tak mniej więcej wyglądała służba wojskowa niejakiego Roya Benavideza.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS