A A+ A++

Kiedy mówiłam ludziom, że pracuję w Microsofcie jako architektka systemów AI, wszyscy dookoła gratulowali mi wspaniałej pracy. A gdy oznajmiłam, że przenoszę się do Ministerstwa Cyfryzacji, że będę urzędniczką, pukali się w głowę.

Aż tak?

Uważali, że to zły wybór. Dla większości osób urząd – i to jakikolwiek urząd – jest antytezą innowacji i ciekawych projektów. Takie postrzeganie administracji państwowej jest jedną z rzeczy, które jako urzędniczka chciałabym zmienić. Będąc w środku, wiem, że jest to miejsce, w którym naprawdę można realizować bardzo ciekawe projekty.

Studiowałaś informatykę i sztuczną inteligencję na Politechnice Warszawskiej, filozofię na Uniwersytecie Warszawskim i AI Law w Akademii Leona Koźmińskiego. Domyślam się, że twój pomysł na siebie nie zakładał kariery urzędniczej.

Mimo że uwielbiam planować, zawsze zostawiam przestrzeń na to, co niewiadome. Jako dziecko chciałam być weterynarką, potem fizyczką kwantową, a później zafascynowała mnie informatyka – i to zarówno od technicznej, jak i – nazwijmy to – bardziej humanistycznej strony. Stąd wybór właśnie takich studiów.

Potem były staż w Samsungu, epizod w Goldman Sachs, praca w Microsofcie. Zanosiło się na piękną karierę korporacyjną.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak przygotować się do konsultacji chirurgicznej? Wskazówki przed wizytą
Następny artykułDziennikarz z Madrytu stanowczo o Szczęsnym. Co do jednego nie ma wątpliwości