A A+ A++

Dramat rozegrał się w piątek około godz. 3 w jednej z sal oddziału chorób wewnętrznych. Najpierw jeden z chorych, 61-letni mieszkaniec Sopotu, zaatakował pielęgniarkę stojakiem na kroplówki.

Chwilę później – w tej samej sali – znaleziono zwłoki 94-letniego pacjenta. Jak podaje Kuba Kaługa z RMF FM, mężczyzna miał na ciele ślady wskazujące na to, że mógł zostać zamordowany.

CZYTAJ TAKŻE: Finał WOŚP 2020 w Gdańsku ze specjalnymi zabezpieczeniami. Akcja policji, więcej ochrony, kontrole osobiste

Śmierć w szpitalu w Gdańsku. Zatrzymano 61-letniego mężczyznę

W szpitalu pracują funkcjonariusze i prokuratura. Trwa zabezpieczanie śladów. Służby nie podają jednak żadnych informacji w tej sprawie. Wiadomo jedynie, że policja zatrzymała do wyjaśnienia sprawy 61-latka. 

Poszkodowana pielęgniarka czuje się dobrze. Ma zapewnioną opiekę psychologa.

– Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi służbami oraz instytucjami zajmującymi się wyjaśnianiem przyczyn tragedii i pozostaje do ich dyspozycji aż do całkowitego zakończenia postępowania w tej sprawie – mówi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy pomorskiego NFZ.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzkoły Podstawowe w Tychowie Nowym i Tychowie Starym wzbogaciły się o nowe roboty do nauki programowania
Następny artykułOtarł się o śmierć. Docenia życie