A A+ A++

Europejskie hurtowe ceny gazu lekko rosły w reakcji na sięgnięcie przez Gazprom wobec odbiorców w Europie po klauzulę siły wyższej. Jako powód obniżonych dostaw spółka podała opóźnienia w odesłaniu serwisowanej w Kanadzie turbiny. Jednak już późnym popołudniem we wtorek notowania będących punktem odniesienia dla całej UE holenderskich kontraktów na gaz spadały poniżej 155 euro za MWh.

Wszystko przez nieoficjalne informacje agencji Reuters, zgodnie z którymi w czwartek po zakończeniu konserwacji gaz znów popłynie Nord Streamem I. Za gaz płaciło się już o 17 proc. mniej niż w szczycie fali zwyżek z początku lipca. Według agencji Bloomberg na klauzulę siły wyższej Gazprom powołał się w liście do europejskich klientów z 14 lipca. Na przełomie czerwca i lipca dostawy Nord Streamem I sięgały ledwie 40 proc. jego przepustowości, a od 11 lipca był on całkowicie zamknięty z powodu konserwacji.

Czytaj więcej

Dzięki zgodzie Kanady na odstępstwo od sankcji turbina została wysłana i według rosyjskiego „Kommiersanta” ma dotrzeć do Rosji w ciągu tygodnia. Jednak obawy przed dalszym ograniczaniem dostaw gazu nie znikły, bo po zakończeniu konserwacji Nord Stream I zapewne nie wróci do pełnych mocy.

– Ciekawe, jaki kolejny pretekst wykorzysta Gazprom – komentuje w wypowiedzi dla Bloomberga Leslie Palti-Guzman z nowojorskiej firmy doradczej Gas Vista.

O intencjach Gazpromu wiele mówi fakt, że mimo niepełnego wykorzystania gazociągów ukraińskich koncern nie wykupił na poniedziałkowej aukcji praw do dodatkowego przesyłu gazu w sierpniu. Z powodu walk nie działa stacja przesyłowa w Sochranowce, jednak Ukraina bezskutecznie wzywała Gazprom do zwiększenia dostaw przez mającą wolne moce stację w Sudże.

Według Bloomberga pełne zakontraktowanie praw do przesyłu tą drogą umożliwiłoby pokrycie odpowiadające 30 proc. mocy Nord Streamu I. Gaz w ogóle nie płynie rurą Jamał–Europa, bo Kreml nałożył sankcje na właściciela jej polskiego odcinka. W przypadku Polski uspokajać mogły rosnące we wtorek dostawy z Niemiec rewersem “Jamału”. Jednak same Niemcy musiały w ubiegłym tygodniu zacząć wycofywać gaz z zapasów na zimę. Do tego „energetyczny stan wyjątkowy” ogłosiły Węgry.

Według prognoz KE, do których wstępnej … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRząd zgodził się na połączenie Grupy Lotos i PKN Orlen
Następny artykułPowiat Giżycko: Konkurs Bezpieczna Żywność 2022