Rozbito grupę dywersantów związanych ze służbami
białoruskimi i rosyjskimi, której celem było prowadzenie cyberwojny i
doprowadzenie do paraliżu państwa; od stycznia w związku z próbami
dywersji aresztowano już kilkanaście osób – poinformowali wicepremier
Krzysztof Gawkowski i szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Podczas
poniedziałkowej konferencji prasowej wicepremier i minister cyfryzacji
zwrócił uwagę, że tylko w pierwszym półroczu tego roku zgłoszono ponad
400 tys. incydentów związanych z cyberatakami i podjęto ok. 100 tys.
działań służb związanych z rozpoznaniem tych, które rzeczywiście
wskazywały na ataki.
Rok do roku, jak wskazał Gawkowski, liczba incydentów zwiększyła się o 100 proc. – w całym 2023 r. zgłoszono ich 370 tys.
“W ostatnich dniach dzięki współpracy służb związanych z ministrem
koordynatorem służb i służb zaangażowanych przy Ministerstwie Cyfryzacji
udało się rozbić grupę dywersantów, która w Polsce miała określone cele
i była adresowana z określonego miejsca” – poinformował Gawkowski.
Dodał, że celem działań białoruskich i rosyjskich służb w Polsce w
zakresie cyberbezpieczeństwa było wyłudzanie informacji, doprowadzenie
do szantaży indywidualnych i instytucjonalnych i prowadzenie de facto
cyberwojny.
“Zaczęło się od POLADY (Polskiej Agencji Antydopingowej – PAP), która
była elementem szerszej gry operacyjnej służb, które miały za zadanie
na jej podstawie wypracować wektory wejścia do innych polskich
instytucji – tych na poziomie samorządowym i tych na poziomie firm
państwowych, które związane są z obszarem bezpieczeństwa” – powiedział
minister cyfryzacji.
Zapewnił, że “te wszystkie instytucje zostały przez służby
poinformowane”. “Są one objęte postępowaniem operacyjnym, ale cel
operacyjny, który wyznaczyli sobie adwersarze, czyli wejście, wyłudzenie
danych, a później szantaże – został zatrzymany” – powiedział Gawkowski.
Zaznaczył, że to olbrzymi sukces Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i
Naukowo Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK – PAP), przy współpracy ze
służbami wojskowymi.
Według szefa resortu cyfryzacji celem ataków było doprowadzenie do
paraliżu w zakresie politycznym, militarnym i gospodarczym państwa.
Dodał, że służby podległe ministrowi Tomaszowi Siemoniakowi i służby
współpracujące z resortem cyfryzacji co tydzień spotykają się na
połączonych centrach operacji cyberbezpieczeństwa.
“Tam ta koordynacja została wzniesiona na wyższy poziom. Dzisiaj
takie incydenty, jak w przypadku chociażby PAP-u, realizowane są w
czasie rzeczywistym. Przy współpracy z ministrem widzieliście państwo,
że w przypadku PAP-u reakcje były w ciągu minut” – dodał.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak przekazał, że w związku z próbami dywersji od początku roku aresztowano kilkanaście osób.
“Od stycznia tego roku jest kilkanaście osób aresztowanych w związku z
planowaniem i próbami podjęcia dywersji. Te działania zawsze też mają
swoje odzwierciedlenie w sieci, czy to jeśli chodzi o organizację, czy
jeśli chodzi o propagandę wokół tych spraw” – mówił Siemoniak.
Zaznaczył, że wyciągając wnioski z tych sytuacji, wzięto pod uwagę,
że niektóre przepisy obowiązują dziesiątki lat i planowana jest ich
zmiana. “Chcemy podjąć trud zmian w przepisach” – zapowiedział
Siemoniak, wskazując, że będzie to wspólne działanie z ministrem
cyfryzacji i całym rządem.
Szef MSWiA podkreślił, że kierunek tych zmian powinien być taki, by
rozszerzyć przepisy, które dotyczą komunikacji elektronicznej.
“Chcielibyśmy też móc zapewnić w ramach retencji danych, żeby
rozmaici operatorzy byli zobowiązani, by przetrzymywać te dane na
terytorium Polski, a nie na zagranicznych serwerach. Chcielibyśmy też,
aby to wszystko, co dotyczy tranzytu telekomunikacyjnego przez Polskę,
nie było poza wiedzą i kontrolą polskich władz” – powiedział Siemoniak.
Szef MSWiA przypomniał, że oba resorty pracują nad systemem bezpiecznej łączności państwowej.
“To są kwestie niesłychanie ważne, aby polskie władze, polskie służby, dysponowały bezpiecznymi systemami łączności” – mówił.
Przypomniał, że tydzień temu Rada Ministrów przyjęła projekt
dotyczący zwalczania treści terrorystycznych w internecie. Chodzi o
projekt ustawy umożliwiającej szefowi ABW, w porozumieniu z zastępcą
prokuratora generalnego, usuwanie z internetu treści o charakterze
terrorystycznym.
Do cyberataku na PAP, w którego efekcie w Codziennym Serwisie
Informacyjnym PAP dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza o rzekomej
mobilizacji w Polsce, doszło 31 maja. PAP nie była źródłem tej
informacji. Depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani
nadana przez pracowników PAP. Została natychmiast anulowana i wycofana z
serwisu.
Z kolei w sierpniu doszło do ataku hakerskiego na Polską Agencję
Antydopingową (POLADA). W jego wyniku ujawnione zostały dane agencji.
(PAP)
mchom/ akuz/ mgw/ agz/ js/ joz/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS