A A+ A++

Gawęda: jesteśmy za koncesją na wydobycie węgla ze złoża “Złoczew”

12.02.2020r. 15:41


Jesteśmy za udzieleniem koncesji na wydobycie węgla brunatnego ze złoża “Złoczew” – poinformował w środę w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda. Opozycja wskazywała, że decyzja o uruchomieniu kopalni będzie skutkować dewastacją środowiska i wysiedleniami “tysięcy” ludzi.


O inwestycji dot. odkrywki “Złoczew” dyskutowano podczas środowego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Złoczewa. Chodzi o szacowane na kilkaset milionów ton złoża węgla brunatnego rozciągające się na przestrzeni ok. 10 km na terenie trzech gmin w Łódzkiem: Złoczew, Burzenin, Ostrówek i Lututów.

Na wniosek spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE PGiEK) w kwietniu ub. r. Ministerstwo Środowiska wszczęło postępowanie w sprawie udzielenia koncesji na wydobycie węgla brunatnego ze złoża “Złoczew”.

“W sierpniu ubiegłego roku wystąpiliśmy do ministra środowiska z prośbą o nadanie właściwego tempa i przyspieszenie procesu koncesyjnego. Dziś sytuacja jest taka, że po zajęciu stanowiska ministerstwa energii, w tej chwili ministerstwa aktywów państwowych, którego jestem reprezentantem i członkiem, decyzja o ostatecznej kwestii związanej z udzieleniem koncesji pozostaje w rękach ministra środowiska. Jesteśmy za tym, żeby koncesja została udzielona” – powiedział podczas posiedzenia Gawęda.

Wiceszef ministerstwa aktywów państwowych dodał, że niezależenie od różnic w podejściu do kwestii będącej istotną z punktu widzenia przyszłych pokoleń “nie powinniśmy ograniczać dostępu do złóż strategicznych”.

“Patrząc na globalne trendy, patrząc na to, że nasi zachodni sąsiedzi mający bardzo mocno rozbudowaną energetykę wiatrową, w ubiegłym roku (…) byli zagrożeni +blackoutem+. Gospodarka, osoby fizyczne, wszystkie instytucje państwowe, szpitale nie miałby dostępu do energii. Czy dzisiaj, mając na uwadze naszą odpowiedzialność, jesteśmy gotowi, by taki scenariusz realizować? Myślę, że nie” – wskazał Gawęda.

Jak zaznaczył, “naszą odpowiedzialnością jest właściwe gospodarowanie dziś i w przyszłości zasobami surowcami energetycznymi tak, aby do takich scenariuszy nie dopuścić”.

Marek Ciapała z zarządu PGE GiEK poinformował, że obecnie Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów wydobywa węgiel w odkrywkach “Bełchatów” i “Szczerców”. Szacuje się, że w najbliższych latach wydobycie będzie kształtowało się na poziomie niewiele poniżej 40 mln ton rocznie. “Planujemy, że takie wydobycie będzie możliwe do roku 2030-2032, a następie będzie ono zmniejszane, bo węgiel zacznie się tam kończyć” – wyjaśnił.

Dodał, że przy spełnieniu wszystkich warunków, rozpoczęcie eksploatacji węgla ze złoża “Złoczew” możliwe jest od 2032 r. i ta inwestycja zastąpiłaby kończące się wówczas paliwo w obecnych odkrywkach w pobliżu Bełchatowa.

W czasie dyskusji posłanka Lewicy Anita Sowińska zwracała uwagę, że gra nie toczy się jedynie o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego w kraju, ale – jak wskazała – od najbliższych decyzji m.in. ws. redukcji CO2 zależy to, w jakich warunkach będą żyły przyszłe pokolenia. “Za redukcję CO2 odpowiada energetyka oparta na spalaniu paliw kopalnych, zwłaszcza węgla. Od naszych decyzji “tu i teraz” zależy, czy państwa dzieci i wnuki będą żyły i w jakim środowisku będą żyły” – podkreśliła.

W jej opinii trzeba nie ma uzasadnienia merytorycznego, ekonomicznego i środowiskowego, by opierać polską gospodarkę na węglu.

Poseł Lewicy Andrzej Rozenek pytał z kolei o szacunki związane z “dewastacją” lokalnego rolnictwa w związku z kryzysem wodnym. Wskazywał, że decyzja o eksploatacji złoża “Złoczew” to “wyrok” na mieszkańców Złoczewa związany z wysiedleniem tysięcy Polek i Polaków, dewastacją środowiska i zniszczeniem rolnictwa w tym regionie.

“Zdania na temat kopalni są podzielone, ale z tendencją coraz większej niechęci do jej budowy. Skala inwestycji oznacza wysiedlenie 33 miejscowości o obszarze 6,1 tys. ha. To wysiedlenie ok. 3 tys. mieszkańców. Skutkami będzie likwidacja tysięcy miejsc pracy w rolnictwie oraz upadłość wielu firm ściśle związanych z rolnictwem” – mówiła Jolanta Nitka ze Stowarzyszenia “Nie dla odkrywki Złoczew”. Zaznaczyła, że osuszenie terenu spowoduje bardzo duże straty w środowisku, a uruchomienie odkrywki zwiększy problem braku wody i pustynnienia woj. łódzkiego.

W 2018 r., PGE GiEK otrzymało decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla kopalni węgla brunatnego “Złoczew”, która otwierała drogę do rozpoczęcia starań o uzyskanie koncesji na wydobycie.

Przeciwko eksploatacji węgla brunatnego ze złoża “Złoczew” są ekolodzy, m.in. aktywiści z Greenpeace Polska, którzy domagają się od PGE odstąpienia od realizacji nowych projektów związanych z wydobyciem i spalaniem paliw kopalnych, w szczególności budowy kopalni “Złoczew” i “Gubin-Brody” oraz rozbudowy kopalni odkrywkowej w Turowie, a także do całkowitego wyeliminowania emisji dwutlenku węgla z elektrowni należących do spółki najpóźniej do 2030 r.

Z kolei przeciwni inwestycji rolnicy i przedsiębiorcy z obszaru planowanej odkrywki założyli Stowarzyszenie “Nie dla odkrywki Złoczew”. Według Stowarzyszenia “XXI wiek to nie czas na odkrywki węgla brunatnego”. Greenpeace przedstawił raport, z którego wynikało, że kopalnia doprowadzi do strat dla rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego sięgających ponad 35 mld zł.

Zwolennikami eksploatacji złoczewskich złóż są lokalni samorządowcy, którzy założyli stowarzyszenie wspierające plany PGE. W opinii władz lokalnych w kontekście wyczerpania złoża “Bełchatów”, uruchomienie odkrywki w Złoczewie warunkuje dalszy rozwój południowo-zachodniej części regionu łódzkiego.

PAP


Zobacz także:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUroczystości pogrzebowe Romualda Lipki w Lublinie. Tłumy pożegnały lidera Budki Suflera
Następny artykułE-bus Rafako na testach w PK Racibórz [WIDEO, AUDIO]