Od wielu miesięcy brytyjskie media żyją sprawą Ryana Giggsa, który usłyszał zarzuty stosowania przymusu i kontrolowania byłej partnerki, napadnięcia na nią i grożenie jej siostrze. W ostatnich dniach ponownie nie udało się wydać werdyktu, dlatego były walijski piłkarz może czekać na kolejny proces nawet kilkanaście miesięcy.
Niespodziewane problemy Neville’a
W pierwszym dniu rozprawy Giggsa, jego były kolega z Manchesteru United i partner biznesowy, Gary Neville opublikował w mediach społecznościowych wpis, przez który może dojść do nieoczekiwanego obrotu spraw. Okazuje się, że obecny ekspert telewizyjny również może zasiąść na ławie oskarżonych.
Jednym z omawianych tematów na sali sądowej było zdjęcie, które Neville udostępnił na Instagramie. “Prawda. Zawsze. Wygrywa. Niestety… kłamcy dostają swoją kolej jako pierwsi” – dopisał do fotografii. Sędziowie orzekli, że wpis byłego piłkarza zostanie zgłoszony do dalszego postępowania.
Chris Daw, adwokat Giggsa otwarcie powiedział, że Walijczyk “nie miał nic wspólnego z tym wpisem”. Jednocześnie sędzia Hilary Manley ostrzegła przysięgłych, aby unikali doniesień prasowych związanych z procesem i wszelkich opinii w mediach społecznościowych, a z drugiej strony skupili się na przedstawionych w sądzie dowodach.
Agent Neville’a postanowił włączyć się do sprawy i stanąć w obronie Anglika. Przyznał, że “komentarz nie dotyczył sprawy, ale odnosił się do właścicieli Manchesteru United, Glazerów”. Dodał, że “każda sugestia, że jest inaczej, nie jest prawdziwa i zostanie potraktowana bardzo poważnie”.
Po blisko 24-godzinnych obradach przysięgli stwierdzili, że na tym etapie sprawy nie są w stanie wydać jednoznacznego werdyktu. 7 września w sądzie w Manchesterze dojdzie do kolejnych obrad, podczas których zostanie podjęta decyzja w sprawie ewentualnego ponownego procesu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS