Afera wokół Jossa Whedona zdaje się być daleka od wyciszenia. Głos w tej sprawie ponownie zabrała wcielająca się w Wonder Woman Gal Gadot. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku stanęła ona po stronie Raya Fishera, przyznając mu rację w kwestii jego oskarżeń względem reżysera. Ponadto wspomniała, że również miała do czynienia z toksycznym zachowaniem ze strony Whedona. Teraz w wywiadzie dla serwisu N12 wyjawiła, na czym dokładnie polegały problemy z twórcą.
On po prostu groził mojej karierze, powiedział, że jeśli zrobię coś źle, to sprawi, że moja kariera będzie katastrofą, więc się tym zajęłam.
Reżysera do wściekłości miała doprowadzić uwaga Gal Gadot dotycząca scenariusza filmu. Aktorka uważała, że działania jej postaci nie są zgodne z rozwojem, jaki przeszła w Wonder Woman. Whedon na tę uwagę zareagował groźbami. Jeszcze bardziej bezpośrednio sytuację opisał anonimowy świadek zdarzenia, który zeznawał podczas śledztwa dotyczącego zachowania reżysera.
Powiedział jej, że to on jest scenarzystą, więc ma się zamknąć i powiedzieć swoje kwestie albo sprawi, że wyjdzie w filmie na idiotkę.
Lista oskarżeń względem Whedona rośnie i nie wygląda na to, by poszkodowani aktorzy mieli dać za wygraną. Szczególnie głośny jest Ray Fisher, który oskarża nie tylko reżysera, ale także producentów Ligi Sprawiedliwości. Kolejne bezpośrednie wypowiedzi czołowych gwiazd, takich jak Gal Gadot mogą pomóc mu w sprowadzeniu konsekwencji na osoby odpowiedzialne za mobbing na planie filmowym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS