A A+ A++

W 85. rocznicę śmierci Romana Dmowskiego w Muzeum Przyrody Dwór Lutosławskich w Drozdowie otwarto jego gabinet. „Ten początek jest dla nas o tyle ważny, bo da nam siłę i rozmach do tego, żeby kontynuować nasze prace” – mówił podczas otwarcia Lech Szabłowski starosta łomżyński.

2. stycznia 1939 roku w Drozdowie zmarł Roman Dmowski, jeden z twórców odrodzonej Rzeczypospolitej. Po 85 latach w dworku w którym mieszkał otwarto jego gabinet będący izbą pamięci i zaczątkiem planowanego Muzeum Rodziny Lutosławskich i Romana Dmowskiego. Symbolicznego otwarcia tj. zerwania białej płachty z gabloty z oryginalną maską pośmiertną Romana Dmowskiego, dokonał prof. Jan Żaryn dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. To on wg słów starosty jest inicjatorem i pomysłodawcą placówki. 

Otwarciu towarzyszyli m.in. wicemarszałek sejmu Krzysztof Bosak, senator Marek Komorowski, starosta łomżyński Lech Szabłowski, jego zastępca Maria Dziekońska, dyrektorka muzeum w Drozdowie Ewa Sznejder, przewodniczący Rady Miejskiej w Łomży Wiesław Grzymała i dr hab. Krzysztof Sychowicz z IPN-u.

Gabinet znajduje się w pomieszczeniu kominkowym, tuż obok dużej sali. Historia prezentowana na ścianach zaczyna się w Krakowie, gdzie w 1900 roku w salonie towarzyskim profesorstwa Wincentego i Sofii Lutosławskich zawitał Dmowski. Tam właśnie zawiązała się nić przyjaźni, która przetrwała aż do śmierci. Gabinet zdobią zdjęcia np. z konferencji pokojowej w Paryżu, wycinki gazet oraz biurko z gablotą z książkami ojca ruchu narodowego.

„To są oryginalne wydania książek Romana Dmowskiego, które w polskiej historii stanowią jedne z najważniejszych dzieł myśli politycznej” – przypomina historyk drozdowskiego muzeum Tomasz Szymański. 

– Ideą było ukazanie Dmowskiego poprzez dwa pryzmaty – tłumaczy – „Jako przyjaciela rodziny Lutosławskich” stąd też dobór zdjęć i eksponatów przywołujących  miejsca związane z Dmowskim i Lutosławskimi. Drugim zamysłem twórców wystawy było ukazanie go jako jednego z najważniejszych polskich polityków, strategów i myślicieli politycznych XX wieku. 

Eksponaty, którymi dysponuje Muzeum w Drozdowie w dużej części pochodzą z darowizn rodziny Lutosławskich. Na ścianie gabinetu można dostrzec m.in. wizerunek pieczęci, którą Roman Dmowski sygnował na Traktacie Wersalskim. Trwają starania, aby ta pieczęć na stałe nalazła swoje miejsce w Dworze Lutosławskich. Obok widać mapę pokazującą kilka faz rozmów paryskiej konferencji, gdzie ścierano się o kształt zachodniej granicy Polski. 

Marcin Rydzewski z Muzeum Przyrody Dwór Lutosławskich w Drozdowie zwraca uwagę na zdjęcie, którego oryginał znajduje się w zasobach muzeum, pamiątkę po wielkiej przyjaźni Romana Dmowskiego z wybitnym przedstawicielem ziemi łomżyńskiej prof. Bohdanem Winiarskim, także członkiem delegacji z Paryża.

– Mamy nadzieję, że ta nasza kolekcja będzie się rozwijać. To, że powstała wystawa jest przyczynkiem do tego, by coraz więcej osób myślało i przekazywało nam kolejne pamiątki po Romanie Dmowskim. – podkreśla historyk. 

Czy twórca narodowej demokracji miał w Drozdowie swój gabinet?
W 1938 roku Dmowski przyjeżdża do Drozdowa dla podratowania zdrowia. Z uwagi na to, że przeradza się to w pobyt na zimę, ściągnięto tu jego bibliotekę i meble. „Ten parter w zasadzie zajmował Roman Dmowski” przypomina Marcin Rydzewski. 

– Biurko jest ładne, wykonane w XIX wieku w stylu gdańskim – wyjaśnia obecne wyposażenie pomieszczenia. – Meble te były popularne na ziemi łomżyńskiej z tego względu, że my handlowaliśmy z Gdańskiem. Spławiano tam drewno i bydło, a na miejscu kupowano inne rzeczy, m.in. meble. 

Historyk zwraca uwagę, że w 1940 roku Sowieci przed wybuchem wojny niemiecko-rosyjskiej wywieźli stąd wszystko, dlatego do tego gabinetu ściągnięto te meble z epoki. 

Najcenniejszą pamiątką po jednym z twórców II Rzeczypospolitej jest maska pośmiertna Romana Dmowskiego. Odlew pobrano na początku stycznia 1939 roku, a potem wykonano maskę mosiężną. W okresie PRL-u maskę przechowywała ostatnia właścicielka Drozdowa Maria z rodu Lutosławskich Niklewiczowa, o czym przypominał historyk Tomasz Szymański. To ona  w ostatnich chwilach życia otoczyła nad liderem narodowej demokracji  opiekę.

Uroczystość w dworku Lutosławskich poprzedziła msza święta w drozdowskim kościele. Z uwagi na ostatnie prace po gruntownym remoncie w muzeum, wykład o Romanie Dmowskim prof. Jan Żaryn wygłosił w kościele. Całość do odsłuchania poniżej. Z kolei wicestarosta Maria Dziekońska w swoim wystąpieniu przybliżyła postać ks. Kazimierza Lutosławskiego. 

Po wysłuchaniu obu wystąpień uczestnicy uroczystości przeszli na drozdowski cmentarz, w kaplicy Lutosławskich złożono kwiaty. Następnie przemaszerowano do Dworku Lutosławskich, gdzie pod tablicą przypominająca o Romanie Dmowskim przybyłe delegacje z wicemarszałkiem sejmu Krzysztofem Bosakiem również złożyły kwiaty. 

W 2021 roku przy okazji 102 rocznicy podpisania Traktatu Wersalskiego w Drozdowie ogłoszono plany przekształcenia Muzeum Przyrody Dwór Lutosławskich w Drozdowie na Muzeum Rodziny Lutosławskich i Romana Dmowskiego. Z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskieg podpisano porozumienie o współpracy. Poza nadziejami na fundusze drozdowska jednostka liczyła także na wsparcie w powiększaniu zbiorów i pamiątek po Dmowskim. Choć dotychczasowe owoce współpracy na tym polu nie są imponujące, to w świetle zapowiedzi likwidacji Instytutu budzą mały niepokój. 

– Obowiązuje, na razie przynajmniej, umowa o współprowadzeniu tegoż Instytutu – wyjaśnia prof. Jan Żaryn pytany o przyszłość Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, którego jest dyrektorem. Przyznaje, że los Instytutu nie jest jeszcze znany, ale i bez jego wsparcia jednostka dobrze sobie poradzi. Wskazuje przy tym na historię rodziny Lutosławskich i Muzeum Przyrody. 

„Tu w tym pięknym dworze Lutosławskich będzie dominowała przede wszystkim historia tego rodu ziemiańskiego, którego przedstawiciele weszli do polskiej elity intelektualnej.” – stwierdził. 2. stycznia 1939 roku Roman Dmowski w tym dworze zmarł, więc jak to określił profesor „izba pamięci” będzie stałą obecnością Jego w tym miejscu. W ocenie prof. Żaryna przeznaczenie dworu pod Muzeum Rodziny Lutosławskich i Romana Dmowskiego Dmowski może być szansą na większą rozpoznawalność w kraju. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTerrorysta AI
Następny artykułŁuków: więcej chętnych niż mieszkań